Z końcem lutego z płockim klubem po czterech latach prezesury rozstał się Robert Czwartek. Od marca prezesem SPR Wisła Płock będzie Artur Stanowski.
– Całe moje zawodowe życie związane jest z trzema obszarami, takimi jak: marketing, komunikacja i zarządzanie – mówił o sobie Stanowski podczas pierwszej konferencji prasowej. – Pomiędzy marketingiem i komunikacją jest i był u mnie czas szkoleniowy. Śmiało mogę powiedzieć – spędziłem na salach kilkadziesiąt godzin, szkoląc z technik sprzedaży, negocjacji, przygotowania prezentacji, autoprezentacji – tłumaczył Stanowski. Dodał także, że mam w sobie „duszę społecznika” więc w wolnych chwilach działa na rzecz lokalnych społeczności.
Jak podkreślał Artur Stanowski, żyje sportem od dziecka. Od najmłodszych lat grywał w piłkę nożną, zaś w liceum również w piłkę ręczną. Przyznał także, że jest spoza „świata piłki ręcznej”, choć od zawsze śledził i oglądał mecze reprezentacji. W karierze zawodowej był natomiast związany z Bogorią Grodzisk Mazowiecki, czyli Mistrzem Polski w tenisie stołowym, gdzie wspierał klub w obszarze marketingu i komunikacji.
Jak nowy prezes widzi ORLEN Wisłę Płock?
– Chciałbym, aby Wisła Płock była europejskim produktem, czyli aby była wygrywająca, bo ja lubię wygrywać – i to nie są przechwałki – bardzo nie lubię być drugi – podkreślił nowy prezes płockiego klubu. – Chciałbym Wisły wygrywającej – zaznaczył. – W tym sezonie jesteśmy na dobrej drodze i to jest jeden z celów, który postawiła przede mną Rada, Prezydent Miasta, ale również Partner Główny Firma Orlen, czyli: 20 maja o godz. 24:00, mamy bawić się na rynku w Płocku i świętować tytuł Mistrza kraju po 12 latach – mówił.
Stanowski, jako prezes SPR Wisła Płock chciałby zwiększać budżet klubu, na tyle aby stworzyć warunki dla dyrektora sportowego do zakontraktowania najlepszych zawodników. Była też mowa o marketingu i komunikacji oraz spotkaniu z kibicami, które ma się odbyć do 10 marca. Nie pominął też tematu szkolenia młodzieży. – Chciałbym, aby Płock był ośrodkiem szkoleniowym z prawdziwego zdarzenia – stwierdził.
Swoją wypowiedź Stanowski zakończył po hiszpańsku, mówiąc, że do sukcesu konieczna jest „po pierwsze – trabajo, po drugie – trabajo i po trzecie – trabajo” (czyli praca, praca i jeszcze raz praca).
Źródło i fot. SPR Wisła Płock.