Drużyna straciła jednego z liderów

RazemdlaPłocka

Razem dla Płocka” to hasło Sojuszu Lewicy Demokratycznej w tegorocznych wyborach samorządowych. Tymczasem SLD pozbył się jednego ze swoich radnych obecnej kadencji.

Hasło „Razem dla Płocka” znakomicie oddaje sens tegorocznej kampanii wyborczej płockiego Sojuszu – powiedział nam szef płockich struktur SLD Arkadiusz Iwaniak. – Gwarancję, że Płock będzie rozwijał się jeszcze szybciej, a mieszkańcy będą czuli, że żyją w mieście prawa i porządku, daje tylko połączenie doświadczenia i młodości.

Ciekawostką może być fakt, że jeszcze niedawno nazwy „Razem dla Płocka” używał komitet wyborczy Marcina Flakiewicza. Zamierzał on zawiązać koalicję, która miała wystartować w wyborach samorządowych. On sam zaś przymierzał się do kandydowania na stanowisko prezydenta Płocka. Ostatecznie z koalicji nic nie wyszło, a Marcin Flakiewicz zdecydował się na porozumienie z Prawem i Sprawiedliwością. I właśnie z list PiS-u kandydować będą radny Flakiewicz i jego partyjni koledzy.

Arkadiusz Iwaniak przekonuje, że Marcin Flakiewicz wykorzystał dla potrzeb swojego komitetu wyborczego nazwę stowarzyszenia założonego dużo wcześniej przez SLD. – Złożyliśmy w tej sprawie protest i nie zdziwiłbym się, gdyby nagłe rozwiązanie komitetu radnego Flakiewicza było jego skutkiem – mówi radny Iwaniak. – Kontynuujemy wcześniejsze działania skierowane do mieszkańców Płocka. Poprzednie wybory samorządowe pokazały, że mamy sprawdzone pomysły na sprawne funkcjonowanie miasta i na kampanię wyborczą. Dlatego nie musimy korzystać z pomysłów innych.

Swoje listy wyborcze ujawniły już między innymi Platforma Obywatelska i Polskie Stronnictwo Ludowe. Tymczasem SLD na razie nazwiska swoich kandydatów utrzymuje w ścisłej tajemnicy. – Na zbudowanie odpowiedniego zespołu, który da dobrą alternatywę dla płocczan potrzeba czasu i rozwagi. Wkrótce ogłosimy publicznie pełne listy naszych kandydatów. Zapewniam, że mamy solidny i mocny zespół, który ma realny program dla Płocka. Mamy wybitnych specjalistów w wielu dziedzinach, którzy z powodzeniem będą podporą samorządu – przekonuje Arkadiusz Iwaniak. – Nasze listy będą pełne doświadczonych, kompetentnych i zaangażowanych osób. Nie zapominamy także o parytetach. Na naszych listach będzie dużo kobiet. Młodych, odważnych i ambitnych, ale też doświadczonych, które osiągnęły już najwyższy poziom zaufania społecznego.

Arkadiusz Iwaniak kandydatów SLD do Rady Miasta określa mianem „drużyny”. Tymczasem przy okazji układania list wyborczych wyszła na jaw poważna różnica zdań między szefem płockiego SLD a jednym z jego najbardziej zaufanych ludzi. Efekt? Dariusz Skubiszewski nie znalazł się na żadnej z list.

Dla nas priorytetem jest zespół, a radny Dariusz Skubiszewski był raczej indywidualnością, która zaczęła realizować swój własny plan. Bez zwracania uwagi na naszą wspólną wizję funkcjonowania samorządu – wyjaśnia Arkadiusz Iwaniak. – Zaczęliśmy mieć z panem Dariuszem odmienne zdanie na wiele tematów. Również na temat sportu zawodowego i zobowiązań, jakie wzięło na siebie miasto Płock po przejęciu Wisły Płock spod skrzydeł Orlenu. Zarówno ja, jak i całe SLD uważamy, że miasto powinno wspierać piłkarzy nożnych Wisły. Z radnym Skubiszewskim mieliśmy w tej kwestii rozbieżne zdanie. Nie chcemy zaprzepaścić wieloletniej tradycji związanej z piłka nożną. Mamy pomysł na Wisłę i ogłosimy go wkrótce w naszym programie wyborczym. Zapewniam, że nie będzie to ani „kiełbasa wyborcza” ani „gruszki na wierzbie”.

ArekIwaniak