Cztery korytarze S10. Realizacja możliwa, jednak nie tak prędko [PREZENTACJA]

To, że kampania wyborcza ruszyła pełną parą wiadomo po konferencjach prasowych i temacie, który od kilkunastu lat wraca jak bumerang. Drogi i ich budowa. Wiadomo też od lat, że od prawa do lewa kartą atutową – najważniejszą dla płocczan i mieszkańców powiatu płockiego pod względem infrastruktury – jest trasa S10.

Na czwartkowej konferencji prasowej, na którą zaprosił dziennikarzy minister infrastruktury Andrzej Adamczyk oraz poseł Marek Opioła, startujący z listy Prawa i Sprawiedliwości do Sejmu z czwartego miejsca, trasa S10 była tematem wiodącym. Poruszono też kwestie innych dróg, oczywiście tych, na których budowie najbardziej zależy mieszkańcom Płocka i powiatu. W spotkaniu z dziennikarzami wzięli też udział senator Marek Martynowski oraz dyrektor Generalnej Dyrekcji Dróg i Autostrad Tomasz Żuchowski.

W temat realizacji przedsięwzięć związanych z infrastrukturą dziennikarzy wprowadził minister Andrzej Adamczyk. – W tej chwili realizujemy Krajowy Program Drogowy, to realizacja inwestycji autostradowych i ekspresowych. Program autostradowy powoli dobiega końca. Do oddania mamy 380 km autostrad – podkreślił Adamczyk. – Założyliśmy, że w Polsce będzie 2 tys km autostrad, bo nie ma potrzeby budowania większej ilości – stwierdził.

Dodał, że jest za to potrzeba budowy dróg ekspresowych i chodzi o 6 tys km. – Przygotowujemy inwestycje, aby stworzyć ruszt komunikacyjny, który nie będzie przypadkowym wyborem korytarzy dróg, tylko będzie tworzył niezbędną sieć dla dobrego funkcjonowania transportu samochodowego – tłumaczył. – W tą sieć wpisuje się droga S10, licząca około 460 km. Dzisiaj mamy okazję, aby pokazać, jaki jest wynik prac, które prowadzimy, aby zrealizować tę inwestycję. To nie jest tylko tak, że mówimy, że trwają te prace, ale mamy efekty tych prac. W tej perspektywie unijnej jest to co prawda niemożliwe, ale w następnej już chcielibyśmy, aby doszło realizacji tego przedsięwzięcia – przyznał Adamczyk. – Pan poseł Marek Opioła od zawsze zabiegał o trasę S10 i cieszę się, że jesteśmy tak dalece z tym zaawansowani – pochwalił posła minister.

Dziennikarze mieli okazję poznać efekty tych prac w postaci prezentacji multimedialnej, którą omówił i przedstawiał dyrektor Tomasz Żuchowski. 

Budowa drogi S10

– Pewien czas temu rozpoczęliśmy prace nad opracowaniem studium korytarzowego dla nowego przebiegu trasy. Pod tym względem, aby trasa S10 maksymalnie skomunikowała Płock, czyli była położona tak, aby stabilnie pozwoliła rozwijać się miastu – tłumaczył dyrektor.

Podał też parametry techniczne trasy. Drogą można będzie się poruszać z prędkością 100 km/h. Miała by mieć dwa razy po dwa pasy ruchu, z rezerwą na trzeci pas. Szerokość pasa jezdnego przewidziano na 3,5 metra, pasa awaryjnego na 2,5 m, a pasa rozdziału na 5 m. Szerokość pobocza wyniosłaby od O, 75 m do 1,25 m. Dyrektor wskazał też cztery studia korytarzowe, czyli warianty przebiegu trasy: wariant pierwszy wyliczony jest na 380 km długości trasy, byłaby położona od 10 do 20 km od granic miasta; wariant drugi to 412 km, wariant trzeci 362 km, wariant czwarty 398 km. Przy czym nie były to projekty, a jedynie brane pod uwagę korytarze. – To jest rysunek poglądowy – zaznaczył Żuchowski. – Nie uwzględnia on miejscowości, a jedynie korytarz, na bazie którego można poprowadzić prace studium technicznego – podkreślił.

Co zatem wiadomo na dziś? Są wyznaczone korytarze, z których jeden trzeba wybrać. Z tego co mówił Żuchowski w ciągu pół roku zostanie wybrany korytarz. Jeśli wszystko pójdzie sprawnie to potrzeba 10 lat, aby droga fizycznie była, czyli potencjalnie w 2029 roku. Wszystkie przebiegi trasy S10 zobaczycie, wchodząc w prezentację.

Kolejną trasą, która również budzi mnóstwo emocji wśród płocczan jest rozbudowa drogi krajowej nr 62. A dokładnie odcinek łączący Płock z Wyszogrodem. Inwestycja jest o tyle ważna, ponieważ jej rozbudowa łączy z budową drugiej nitki ulicy Wyszogrodzkiej.  – To będzie budowane. Kiedy? Na dziś nie jestem przygotowany z tego obszaru – przyznał dyrektor.

Dużo więcej wiedział za to poseł Marek Opioła. – Rozmawiałem w tej sprawie z prezydentem Andrzejem Nowakowskim. Byliśmy z prezydentem u ministra Adamczyka, po to aby minister dał zielone światło i aby znaleźć w budżecie państwa pieniądze na tą drogę – przybliżał szczegóły parlamentarzysta. – Minister miał się nad tych pochylić. Ponieważ sytuacja wygląda tak, że GDDiA przygotowuje rozwiązania, a ministerstwo finansuje – wyjaśnił Opioła.

Przypomniał również, że droga jest na liście rezerwowej i chodziło o to, aby inwestycję jak najlepiej przeprowadzić do tej pierwszoplanowej puli. – Były takie rozmowy. Rozmawiał prezydent Andrzej Nowakowski z ministrem. Poruszaliśmy też kwestie dotyczące trzeciego mostu i drogi S10 – mówił Opioła. – Wynikiem rozmów było to, że minister jeszcze raz ma przeanalizować budowę pod kątem tego, aby droga 62 znalazła się na liście uprzywilejowanej. Pytany przez dziennikarzy o efekt, poseł przyznał, że “jeszcze nie mamy efektów tych rozmów”.