W peruwiańskiej parafii Señor de los Milagros zaczęła funkcjonować piekarnia. W jej powstanie zaangażowany był pochodzący z diecezji płockiej ksiądz Paweł Sprusiński.
Misjonarze nie ograniczają swojej aktywności wyłącznie do odprawiania mszy świętych, nauki religii czy głoszenia prawd wiary. Angażują się bardzo mocno w życie społeczności, w której przyszło im posługiwać. I w liczne akcje charytatywne. Piekarnia, o której mowa to przykład połączenia tych dwóch aktywności.
W Señor de los Milagros od ponad 30 lat działa sierociniec dla dziewcząt (Hogar de la Niña de Loreto). Od 20 lat zajmują się nim zakonnice ze Zgromadzenia „Niño Jesús Pobre“ (Ubogiego Dzieciątka Jezus). Obecnie znajduje się tam osiemdziesiąt dziewcząt w wieku 4-15 lat. Siostry od Ubogiego Dzieciątka Jezus mają w swej pieczy również świetlicę środowiskową dla 30 dzieci oraz przedszkole dla 60 dzieci. Edukacją wszystkich podopiecznych tych placówek zajmuje się 19 pracowników etatowych oraz miejscowi wolontariusze, wspierani również przez osoby przybywające z zagranicy. – Nasze dzieła charytatywno-socjalne wymagają dużych nakładów finansowych – nie ukrywa ks. Paweł Sprusiński. – Stąd właśnie pomysł na powstanie piekarni, która umożliwiłaby dożywianie dzieci i samofinansowanie wszystkich trzech placówek.
Otwarta niedawno piekarnia zaopatruje w pieczywo i wyroby cukiernicze sierociniec, przedszkole i świetlicę środowiskową. Nadwyżka sprzedawana jest hurtowo innym dziełom charytatywnym i edukacyjnym prowadzonym przez Wikariat parafii Señor de los Milagros.
Budowa piekarni rozpoczęła się w marcu 2014 roku. Po czterech miesiącach budynek (sfinansowany przez St. John´s Catholic School and Sixth Form College a Catholic Academy z Wielkiej Brytanii) został oddany w stanie surowym. W lipcu 2014 roku grupa uczniów tej brytyjskiej szkoły pomagała w wykończeniu budynku. Materiały budowlane zakupione zostały przez instytucje z Wysp Brytyjskich.
Na koniec przyszedł czas na wyposażenie w profesjonalny sprzęt piekarsko-cukierniczy, ze specjalistycznym piecem na czele. W końcu udało się doprowadzić wszystko do końca. Wielka w tym zasługa darczyńców, wśród których niepoślednią role odegrał Fundusz Misyjny Diecezji Płockiej, przekazując na ten cel ponad 5,5 tysiąca Euro.
Fot. Archiwum ks. Pawła Sprusińskiego