Pełni nadziei i wiary kibice zasiadali dziś na na trybunach stadionu im. Kazimierza Górskiego w Płocku. Nafciarze po całej serii przegranych meczów, dziś stanęli na wysokości zadania. Nie wiadomo czy sprawił to nowy trener, piękna pogoda, czy widmo I Ligi? Wisła Płock dopisuje do swojego konta 3 cenne punkty. Brawo!
W ostatnim spotkaniu rozgrywanym w związku z 29. kolejką LOTTO Ekstraklasy Wisła Płock podejmowała u siebie zespół Śląska Wrocław. W debiucie trenera Leszka Ojrzyńskiego Nafciarze pokonali Śląsk Wrocław 2:0, a bramki dla Nafciarzy zdobyli Dominik Furman oraz Ricardinho z rzutu karnego!
Obie drużyny do tego spotkania podeszły bardzo spokojnie, wyraźnie chcąc wybadać przeciwnika i nie dać się tym samym nadziać na jakąś kontrę. Pierwszą groźniejszą akcję przeprowadzili goście, kiedy to do dośrodkowania z prawej strony doszedł Piotr Celeban. Umiejący znaleźć się w polu karnym rywala obrońca źle jednak nabiegł na piłkę i ostatecznie uderzył ją plecami. Po kwadransie gry po raz pierwszy konkretnie do głosu doszli Nafciarze. Rzut rożny sprytnie rozegrał Dominik Furman, który płasko zagrał piłkę na jedenasty metr, gdzie cofnął się Ángel García Cabezali. Hiszpan bez zastanowienia uderzył bardzo mocno, ale i niestety nad bramką Jakuba Słowika. W odwecie szczęścia z dystansu chwilę potem spróbował Igors Tarasovs, ale jego strzał z dystansu był bardzo słaby i niecelny.
Tempo gry wyraźnie wzrosło i od razu do odpowiedzi ruszyli płocczanie. Ricardinho zagrał w środku pola do Furmana, a ten wypatrzył na prawym skrzydle Giorgiego Merebashvilego. Gruzin stracił na chwilę piłkę, a ta wylądowała pod nogami wspomnianego Brazylijczyka, który od razu zdecydował się zaskoczyć z daleka przeciwnego bramkarza. Niestety nieskutecznie. Podobnie jak Tarasovs, który doszedł do świetnej okazji do zdobycia bramki po dośrodkowaniu Krzysztofa Mączyńskiego i nieznacznie się pomylił. Później mieliśmy świetną akcję Wisły prawą stroną, gdzie ostatecznie Merebashvili zagrał w pole karne do Karola Angielskiego. Napastnik dobrze się zastawił i o mały włos nie wystawił piłki na pustą bramkę do Ricardinho. Niestety w ostatniej chwili zagranie to przeciął Tarasovs.
Tuż po rozpoczęciu drugiej części gry mocnym wolejem popisał się Ricardinho, ale próba okazała się równie mocna, co niecelna. Po długim okresie walki w środku pola i braku konkretów z obu stron mieliśmy dość niecodzienną sytuację, bo Słowik pod naciskiem Grzegorza Kuświka złapał w polu karnym w rękawice piłkę po podaniu od Celebana. Sędzia Krzysztof Jakubik podyktował zatem dla nas rzut wolny pośredni z okolic dziesiątego metra. Do futbolówki podszedł Mateusz Szwoch, który wysunął ją Dominikowi Furmanowi. Pomocnik popisał się potężnym uderzeniem po dalszym słupku i wyprowadził tym samym Nafciarzy na prowadzenie! Piłkarze Leszka Ojrzyńskiego mocno poszli za ciosem. Najpierw o mały włos po dograniu Alena Stevanovicia podanie nie doszło do Kuświka, a zaraz potem po ręce w Celebana w polu karnym arbiter podyktował dla Wisły rzut karny.
Jedenastkę pewnym strzałem zamienił na bramkę Ricardinho! Przed końcem meczu gospodarze ambitnie szukali jeszcze kontaktowego gola. Najpierw przy bardzo silnym strzale Mączyńskiego świetną interwencją nogami wykazał się Thomas Dähne, a przy dobitce fatalnie przestrzelił Marcin Robak. Swoją szansę miał jeszcze wprowadzony wcześniej Arkadiusz Piech, ale również jemu zdecydowanie zabrakło precyzji. W ostatnich sekundach kontaktową bramkę dla wrocławian zdobył Igors Tarasovs, ale po wideoweryfikacji sędzia nie uznał jednak tego gola i zakończył spotkanie.
Ostatni mecz ligowy w rundzie zasadniczej rozgrywek Nafciarze rozegrają już w sobotę, 13 kwietnia, o godzinie 18:00. Wówczas na wyjeździe zmierzymy się z Zagłębiem Sosnowiec, a następnie liga zostanie podzielona na dwie grupy.
Wisła Płock – Śląsk Wrocław 2:0 (0:0)
1:0 – Dominik Furman 66′
2:0 – Ricardinho 74′ (rz. k.)
Wisła Płock: 30. Thomas Dähne – 3. Jake McGing, 26. Igor Łasicki, 18. Alan Uryga, 24. Ángel García Cabezali – 8. Dominik Furman (C), 6. Damian Rasak – 9. Mateusz Szwoch, 21. Ricardinho, 10. Giorgi Merebashvili (59′, 27. Alen Stevanović) – 19. Karol Angielski (59′, 11. Grzegorz Kuświk).
Śląsk Wrocław: 27. Jakub Słowik – 3. Piotr Celeban, 14. Wojciech Golla, 32. Igors Tarasovs, 20. Mateusz Hołownia – 19. Krzysztof Mączyński, 21. Jakub Łabojko (75′, 25. Damian Gąska) – 18. Lubambo Musonda (67′, 10. Farshad Ahmadzadeh), 6. Michał Chrapek, 16. Robert Pich – 9. Marcin Robak (C).
Żółte kartki: Chrapek, Golla, Piech.
Sędzia: Krzysztof Jakubik (Siedlce).
Widzów: 3 096.
Źródło: Wisła Płock.