Właśnie rozpoczęła się wymiana betonowych, obłożonych granitowymi płytami spoczników na ul. Tumskiej. – Jest to początek operacji „ocieplania” deptaku – zaznacza Hubert Woźniak, z biura prasowego płockiego ratusza.
Przebudowa, która ulicy Tumskiej nadała jej obecny kształt, zaczęła się prawie 20 lat temu, a zakończyła w 2006 roku. Od tego czasu betonowe spoczniki, obłożone granitem, mocno się wyeksploatowały. Kamienne płyty regularnie odpadały i wyszczerbiały się. – Gdy po raz pierwszy zaczęliśmy rozważać ich wymianę lub naprawę i podnieśliśmy pierwszy ze spoczników – przyklejone do niego płyty granitowe po prostu odpadły, z kolejnym sytuacja się powtórzyła – tłumaczy Woźniak.
Następstwem tego, była decyzja o wymianie spoczników. – Obłożone granitem betonowe sześciany zabieramy i oddajemy do utylizacji. Materiał ten nie nadaje się do ponownego użycia. Jest ich łącznie 240 sztuk w kilku kolorach, rozstawionych na trzech odcinkach Tumskiej – mówi Hubert Woźniak.
Stare spoczniki, zastąpi 80 nowych, tym razem będą to monolity, wykonane w całości z przyjemnego granitu strzegomskiego w jednym kolorze. Będzie ich mniej, ale na wszystkich zainstalowane będą ciepłe drewniane siedziska, a 26 z nich wyposażonych będzie dodatkowo również w drewniane oparcia. – Drewniane siedziska nie zostaną na stałe przymocowane do spoczników. Będą formą nakładki, której metalowe uchwyty umieścimy pod granitowymi sześcianami. Ciężar granitu zagwarantuje nam, że nakładki się nie przesuną i można będzie bezpiecznie z nich korzystać – wyjaśnia Woźniak.
Kiedy koniec wymiany? – Teoretycznie wykonawcy – mamy ich dwóch: jeden zajmuje się granitowymi spocznikami, drugi – drewnianymi nakładkami – mają czas do końca kwietnia – mówi rzecznik prasowy UMP. – Jednak cała ta operacja wymiany spoczników jest stosunkowo prosta i jeśli pogoda pozwoli, potrzebujemy kilku dni o niskiej wilgotności, to zakończymy ją jeszcze w marcu.
Koszt nowych spoczników to bez mała 160 tys. zł, a drewnianych nakładek 98,2 tys. zł, zatem całkowity koszt przedsięwzięcia to prawie 260 tys. zł.
Fot. UMP.