W ostatnich godzinach przed ciszą wyborczą Płock odwiedził sekretarz stanu w Ministerstwie Cyfryzacji Adam Andruszkiewicz. Przy pomniku Bolesława Krzywoustego przekonywał do oddania głosu w najbliższych wyborach na Andrzeja Dudę. Podobnie zresztą, jak robił to kilka dni temu europoseł Patryk Jaki czy poseł Jacek Ozdoba. W ostatnim kampanijnym tygodniu Płock odwiedził również wicepremier Jacek Sasin.
Niektórzy płoccy wyborcy Andrzeja Dudy mogą czuć lekki niedosyt, oglądając w TV wizyty prezydenta w dużo mniejszych i małych miejscowościach. Płock nie znalazł się bowiem na trasie urzędującego prezydenta, ani przed pierwszą turą, ani przed drugą. Niestety wśród gości w naszym mieście zabrakło również premiera Mateusza Morawickiego, który czynnie uczestniczył w kampanii wyborczej urzędującego prezydenta. Podczas spotkań w bardzo wielu polskich miejscowościach zachęcał do oddania głosu na kandydata Prawa i Sprawiedliwości. Tak głowa państwa jak i premier matecznik PKN Orlen pominęli.
Za to był europoseł Jaki, poseł Ozdoba, a teraz sekretarz stanu Adam Andruszkiewicz. Spotkania odbywały się na placu Książęcym. O ile w wiecu poparcia, w którym wziął udział europoseł uczestniczyła spora grupa zwolenników PiS, o tyle spotkanie z Andruszkiewiczem było bardziej kameralne. Towarzyszyła mu niewielka grupa zwolenników i członków płockiego PiS z przewodniczącym struktur partii w okręgu płockim – Wojciechem Jasińskim na czele. Były prezes Orlenu dziękował płockiemu sztabowi za zaangażowanie w kampanii wyborczej.
– W Płocku bije serce Polski w znaczeniu geograficznym, gospodarczym i patriotycznym – przekonywał Andruszkiewicz. – Pan prezydent Andrzej Duda oznacza kontynuację drogi modernizacji naszego państwa, bogacenia się polskiego narodu.
Podczas swojego krótkiego wystąpienia sekretarz stanu skupił się na bezrobociu, wspomniał pomoc PKN Orlen oraz KGHM Polska Miedź SA (spółki Skarbu Państwa) w kontekście pomocy walki z pandemią koronawirusa.
Fot. Dziennik Płocki.