Wiosna, chociaż potrafi spłatać pogodowego figla, może mieć w sobie wiele uroku. Subtelnie uwodzić nas obietnicą tego, co dopiero wydobędzie się z pąków. Ona wręcz kusi kolorami…
Kiedy wiosna bierze w swoje władanie otaczającą nas przyrodę, chcemy nie tylko patrzeć przez okno, ale po prostu wyjść z domu.
Koronawirus zmienił nasze życie, przystopował nasze działania i doprowadził do częściowego zakrycia naszych twarzy ochronnymi maseczkami. W tym czasie wiosna poddała nasze otoczenie zmianom, stopniowo pobudzając przyrodę do życia. Kiedy wiosna rozpychała się, dając o sobie znać, po wyjściu z domu można było odnieść wrażenie, jakby w tym roku coś nas omijało. Za mało kontaktu z przyrodą, ale też w momentach, kiedy teraz jesteśmy poza domem, bardziej nawet cieszy widok tulipanów. Jeśli więc doszukiwać się w obecnej sytuacji jakiejkolwiek pozytywnej strony, to może jest nią właśnie to – docenienie tego, na co wcześniej nie mieliśmy czasu. Mijało się wszystkie oznaki wiosny, pędząc dalej, dalej i dalej, zawsze był przecież jakiś powód. Troszkę z tej wiosny trzeba uszczknąć dla siebie będąc na krótkim spacerze choćby poprzez zdjęcia.