W ostatnich dniach przed świętami codziennie przybywa punktów sprzedaży świątecznych drzewek. – W ferworze przedświątecznych przygotowań nie zapominajmy, że choinka, którą zabieramy do domu, musi pochodzić z legalnego źródła – podkreśla Jolanta Głowacka, rzeczniczka prasowa Straży Miejskiej w Płocku. Dzika wycinka nie wchodzi w grę.
Płoccy strażnicy miejscy z funkcjonariuszami Straży Leśnej sprawdzali w miniony poniedziałek, czy na stoiskach z choinkami znajdują się drzewka wyłącznie z legalnej wycinki – informuje Jolanta Głowacka. – Mieszane patrole skontrolowały 12 stoisk handlowych, gdzie oferowano zielone drzewka. Kontrolami strażników miejskich i leśników objęte są punkty sprzedaży na terenie całego Płocka, prowadzone zarówno przez pośredników, którzy w drzewka zaopatrują się w hurtowniach, jak i stoiska prowadzone przez samych plantatorów – wyjaśnia rzeczniczka.
Podczas każdej kontroli funkcjonariusze proszą o okazanie: odpowiedniego zaświadczenia z gminy – jeżeli choinki pochodzą z gospodarstwa, asygnaty, jeżeli zakupione zostały w nadleśnictwie oraz dowodu prowadzenia działalności gospodarczej i stosownych dokumentów, jeżeli choinki pochodzą z innego źródła np. z importu, od innego plantatora. Strażnicy miejscy sprawdzają także czy sprzedawcy mają zgodę zarządcy terenu na sprzedaż drzewek.
– Podczas dotychczasowych kontroli nie ujawniono żadnych nieprawidłowości. Oferowane do sprzedaży choinki pochodziły głównie z własnych upraw sprzedawców – dodaje Głowacka. Dodaje, że z roku na rok jest coraz lepiej. Obecnie wiele więcej sprzedawców zna swoje obowiązki i posiada wszystkie niezbędne zezwolenia, które dokumentują legalność pochodzenia towaru.
Dlaczego to ważne, aby drzewka były „legalne”? – Gdy kupujemy rośliny pochodzące z legalnych hodowli, przyczyniamy się do ochrony lasów przed dziką wycinką – zaznacza strażniczka miejska. – Wspieramy zachowania proekologiczne i uczciwych hodowców.
Fot. Straż Miejska Płock.