Pierwsze „kroki” stawiali na ulicy Grodzkiej. Po kilku miesiącach działalności przenieśli się do lokalu urządzonego w stylu włoskim na ulicę Słoneczną. Magnesem, który przyciąga do lokalu, nie tylko gości z Płocka, stała się wyjątkowa, włoska pizza. A marka Festa Italiana wśród płockich smakoszy pizzy odmieniana jest przez wszystkie przypadki. Kilka dni temu w lokalu świętowano siódmą rocznicę otwarcia.
Jak na urodziny przystało był tort. I to nie byle jaki. Była to bowiem miniatura… budynku pizzerii Festa Italiana, który znajduje się przy ul. Słonecznej 4a w Płocku. W wypieku zadbano o najdrobniejsze szczegóły. – Zaczęliśmy krojenie od… zaplecza, aby jak najdłużej nasi goście mogli oglądać front tortu – śmieje się Łukasz Chrobot, współwłaściciel pizzerii, a także płocki radny. Dodaje, że goście byli zachwyceni. – Tort smakował tak, jak wyglądał – był pięknie pyszny – mówi z uśmiechem. To jednak nie wszystko. Na dzień jubileuszu lokal zyskał odświętny włosko-polski wystrój wnętrza. Dominowały balony w kolorze zielonym, białym i czerwonym. Były też muffinki w dwóch smakach i pyszne deserki. Gołym okiem było widać, że właściciele kochają swój lokal i wkładają w niego mnóstwo pasji i serca.
Włoski smak w każdym kęsie…
Sama pizzeria nie jest duża. Pomieści około 30 osób. Sprawia to jednak, że jest kameralna, ciepła i przytulna. – W naszym lokalu podajemy tylko pizzę. Nie ma frytek, zupy czy hamburgera. Pizza nas charakteryzuje i umacnia naszą markę – uważa Łukasz Chrobot. – Naszym specjałem jest tylko i wyłącznie pizza o rozmiarze 33cm na cieniutkim cieście. Ciasto, z którego wypiekamy nasz produkt, leżakuje 24 godziny w chłodni. Używamy tylko i wyłącznie włoskich składników najwyższej jakości – stawiamy to na pierwszym miejscu – podkreśla nasz rozmówca. – Śmiało możemy powiedzieć, że u nas każdy skosztuje prawdziwej włoskiej pizzy z pieca opalanego drewnem – dodaje.
Czy przez te siedem lat przychodziły momenty zwątpienia, zmęczenia? – Oczywiście, że tak – przyznaje pan Łukasz. – To były jednak krótkie momenty, ale potem znów braliśmy się do pracy, pracy i jeszcze raz pracy – podpowiada przyszłym właścicielom lokali gastronomicznych. – Doszliśmy do wniosku, że jeżeli kiedykolwiek będziemy musieli zejść z jakości naszych produktów, to wówczas pożegnamy się z całym biznesem – nie ukrywa.
Warto podkreślić, że Festa Italiana jest biznesem rodzinnym. Prowadzi go rodzeństwo – bracia Łukasz, Michał i Marcin oraz siostra Dominika. – Uzupełniamy się na każdym szczeblu organizacyjnym – mówi pan Łukasz. – Nie uciekamy od pracy w naszych lokalach, bo w tej chwili prowadzimy już dwa – wyjaśnia. Jeden przy ulicy Słonecznej w Płocku, a drugi – działający od grudnia 2022 roku – w Słupnie przy ul. Handlowej o takiej samej nazwie, jak w Płocku.
To nie tylko lokal…
W naszej krótkiej rozmowie nie mogło zabraknąć pytania o przyszłość. – Myślimy i być może niebawem wdrożymy makarony – zapowiada współwłaściciel pizzerii. – Może coś więcej – dodaje tajemniczo. Póki co są to jedynie plany. – Nie zachłystujemy się, nic na szybko, wszystko musi być przemyślane – zaznacza Łukasz Chrobot. – No i na pewno każdy z nas chciałby trochę więcej odpocząć i mieć więcej sił na zbliżający się sezon letni – uśmiecha się.
Festa Italiana to nie tylko lokal, w którym można zjeść włoską pizzę, to także firma i marka, która bardzo angażuje się w pomoc charytatywną. Włączają się w mnóstwo takich akcji. Na przykład są partnerami płockiego zoo w wychowaniu pantery śnieżnej i gibbona ungho, w Schronisku dla zwierząt pomagają w adopcji, a także kupują karmę i wyposażenie dla czworonogów, włączają się w organizację różnego rodzaju pikników, współpracują z dwoma największymi klubami sportowymi w Płocku, czyli SPR Wisła Płock oraz Wisłą Płock, zaangażowani się także w pomoc zbiórki krwi, urządzając u siebie tzw. „Krwawą Festę”.
Warto dodać, że Pizzeria Festa Italiana czynna jest codziennie od godz. 11:00 do 22:00. Pizzę można zjeść nie tylko w klimatycznych lokalach, ale także na dowóz. – Skosztuj naszego specjału! Sprawdź NAS! – zachęcają właściciele na stronie internetowej pizzerii.
Fot. Sebastian Wiśniewski (Festa Italiana).