Szósty mecz z rzędu bez zwycięstwa w Lidze Mistrzów. Tym razem za mocne Veszprem

W swoim ostatnim meczu w fazie grupowej EHF Velux Ligi Mistrzów sezonu 2015/2016, zawodnicy Orlen Wisły Płock ulegli wielokrotnemu mistrzowi Węgier – MVM Veszprém 25:27 (13:16). Tym samym Nafciarze ponieśli 9 grupową porażkę, a mimo to dzięki 3 zwycięstwom i 2 remisom w pozostałych spotkaniach i tak awansowali do grona 16 najlepszych drużyn Europy.

Sobotni pojedynek w Veszprém Arenie rozpoczął się od szybkiego objęcia prowadzenia przez drużynę Manolo Cadenasa. W 5. minucie, po skutecznej próbie Michała Daszka, Nafciarze wygrywali 4:2, ale już trzy minuty później Renato Sulić rzucił na 5:5. Z biegiem czasu prowadzili raz jedni raz drudzy, a mimo to w 14. minucie cały czas był remis (9:9). Od tamtej pory to jednak mistrzowie Węgier wzięli sprawy w swoje ręce i zaczęli budować przewagę, która w 28. minucie, po trafieniu Gaspera Murgaca, wynosiła już pięć bramek (16:11). Do przerwy dwie bramki zdobyli jeszcze Ivan Nikcević i Michał Daszek, dzięki czemu płocczanom udało się zmniejszyć stratę.

Drugą połowę rozpoczęły… cztery rzuty karne w pięć minut. Najpierw trafił Momir Ilić (17:13), chwilę później Tiago Rocha (17:14), trzecią próbę wygrał Rodrigo Corrales, który zatrzymał Ilicia, a czwartą na piętnastą bramkę dla Wisły zamienił Valentin Ghionea (17:15). W 36. minucie padło dopiero pierwsze w tej części meczu trafienie z gry. Błąd grających w osłabieniu zawodników MVM Veszprém, bezlitośnie wykorzystał Jose Guilherme de Toledo, który zdobył bramkę kontaktową (17:16). Taki stan gry nie utrzymywał się zbyt długo. Już w 41. minucie Aron Palmarsson huknął z drugiej linii na 20:17, na co dosłownie minutę później odpowiedzieli Daszek i Dmitry Zhitnikov (20:19). W 47. minucie Marko Tarabochia pokonał Mirko Alilovicia (21:20) i Nafciarze cały czas byli w grze o pełną pulę. Na dziesięć minut przed końcem powoli zaczynała być ona jednak marzeniem. Ilić w końcu przełamał się z linii 7. metra (23:20), a w 53. minucie Laszlo Nagy jeszcze zwiększył przewagą gospodarzy (25:21). Tuż przed upływem regulaminowego czasu gry przyjezdni doszli MVM Veszprém na jedną bramkę (26:25), lecz chwilę później Ilić rozwiał wszelkie wątpliwości (27:25).

MVM Veszprém – Orlen Wisła Płock  27:25 (16:13)

Bramki dla MVM Veszprém: Momir Ilić 7, Gasper Marguc 6, Mate Lekai 4, Laszlo Nagy 3, Ivan Slisković 2, Gergo Ivancsik 1, Aron Palmarsson 1, Andreas Nilsson 1, Cristian Ugalde 1, Renato Sulić 1.

Bramki dla Orlen Wisły Płock:
Michał Daszek 7, Dan-Emil Racotea 4, Ivan Nikcević 4, Jose Guilherme de Toledo 3, Valentin Ghionea 2, Tiago Rocha 2, Dmitry Zhitnikov 2, Marko Tarabochia 1.

Upomnienia: Nagy, Terzić, Sulić – Kwiatkowski, Racotea, Zhitnikov.
Wykluczenia: Schuch, Lekai – Kwiatkowski, Ghionea, Racotea, Zhitnikov, Daszek (wszyscy po 2 minuty).

Fot. Wojciech Wiśniewski