Szkoda, że zbliża się zima…

Niespełna trzy miesiące trwał remont w gmachu głównym Książnicy Płockiej. Kosztował niespełna 600 tysięcy złotych, z czego ponad 500 tys. to dotacja z Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego. Brakująca część dołożona została z budżetu miasta.

 

Prace remontowe obejmowały: wykonanie nowego pokrycia dachu z blachy cynkowej, odnowienie elewacji, wymianę okien w piwnicach, powstanie izolacji pionowej ścian fundamentowych, renowację drzwi drewnianych i stalowych elementów balkonu.

Zachwycająco wygląda ogród na tyłach budynku. Miejsce, które do tej pory nie było wykorzystywane, zyskało nowy, magiczny wręcz wygląd. Trawa jest bardzo starannie przystrzyżona. Na niej stoją nowe ławki, do których latem dołączą również leżaki. A wokół znalazło się siedem wielkich kamieni, z cytatami, które pochodzą z wierszy Władysława Broniewskiego. Autorem koncepcji jest znany płocki fotografik Marek Konarski. Jak powiedziała nam szefowa Książnicy Płockiej Joanna Banasiak, w ogrodzie odbywać się będą plenerowe imprezy książnicy.

– Dziękuję pani dyrektor za odwagę – mówił prezydent Płocka Andrzej Nowakowski podczas konferencji, która była podsumowaniem remontu. – Podjęcie decyzji o sięgnięciu po środki unijne wymagało niezwykłej determinacji ze względu na bardzo krótki czas realizacji projektu.

Joanna Banasiak podkreślała, że pozyskane z Unii Europejskiej dofinansowanie pochodziło jeszcze ze starej perspektywy finansowej. I dlatego właśnie prace remontowe prowadzone były w tak szybkim tempie. – Kosztowało nas to wiele wysiłku i stresu, ale efekt jest wart poświęcenia – powiedziała szefowa Książnicy Płockiej.