Kulomiot Tomasz Majewski i niemiecki skoczek o tyczce Raphael Holzdeppe to dwaj zwycięzcy środowych zawodów lekkoatletycznych Orlen Cup na Starym Rynku w Płocku.
O godz. 17 wystartował konkurs główny skoku o tyczce. W nim zwyciężył zdecydowanie Niemiec Raphael Holzdeppe, któremu do wygranej wystarczył wynik 5,80m. Choć Holzdeppe próbował jeszcze zaatakować wysokość 6,02m to wszystkie trzy próby były nieudane. Drugie miejsce w zawodach zajął zawodnik z Kuby, Lazarov Borges z wynikiem 5,70m. Na trzeciej pozycji uplasował się Rosjanin Sergey Kucheryanu, który skoczył 5,65m.
Niestety w konkursie nie mógł wystąpić aktualny mistrz świata Paweł Wojciechowski, który od roku boryka się różnymi kontuzjami. Mimo to Wojciechowski przyjechał do Płocka i starał się pomagać skaczącym kolegom, dając im przydatne rady.
W konkursie pchnięcia kulą mogliśmy obserwować niezwykle zaciętą walkę pomiędzy Tomaszem Majewskim, a Kanadyjczykiem Dylanem Armstrongiem. Różnica w najlepszym rzucie pomiędzy tymi zawodnikami to jedynie 3cm (Majewski – 20,70m, Armstrong – 20,67m). Szkoda również ostatniego rzutu Polaka, który był spalony i nie był mierzony, choć wydawało się, że może być jeszcze lepszy niż w najlepszej próbie. Trzecią lokatę zajął inny Kanadyjczyk Tim Nedow, który pchnął kulę na odległość 20,12m. Do udanych konkurs może zaliczyć również Rafał Kownatke, który właśnie na mityngu w Płocku po raz pierwszy w życiu przekroczył granicę 20 metrów (wynik – 20,01m).