Rozmawiając z nim, można odnieść wrażenie, że w jego żyłach zamiast płytek krwi płyną… kolejne teatralne role, które wykreował czy sam stworzył. Swoją pasją i miłością do teatru przesiąknięty jest do szpiku kości.
I co jest fascynujące – tą pasją i ogromną wiedzą dzieli się z innymi, zaraża. Nie zatrzymuje dla siebie tajników sztuki gry aktorskiej – z całym zaangażowaniem przekazuje ją innym. On bawi się teatrem, wyzywa go na pojedynki, poprzeczki stawia sobie wysoko, balansuje często pomiędzy klapa – sukces. Zdecydowanie jednak to sukces bardziej go lubi.
Mariusz Pogonowski – aktor, reżyser, twórca sztuk teatralnych, a także prezes Stowarzyszenia Teatr Per Se. Na co dzień aktor płockiego Teatru Dramatycznego im. Jerzego Szaniawskiego. Prezesem w Stowarzyszeniu jest, bo być ktoś musi, ale raczej spełnia dla swoich aktorów rolę przyjaciela, mistrza i kumpla.
– My tu jesteśmy jak w jednej rodzinie. Bywa, że nie jest łatwo, ale razem dajemy sobie radę. Tu jest takie grono, które wspiera się wzajemnie. I to nie jest tak, że każdy musi zagrać, bo ja tak chcę, słucham uwag aktorów i wsłuchuję się w nie. Robimy poprawki, zmieniamy teksty, często w ostatniej chwili – tłumaczył nam Mariusz. – Warunki mamy takie jakie mamy, ale chyba to w tym wszystkim nie jest najważniejsze, a jeszcze bardziej zbliża nas do siebie. Cały czas się coś dzieje – dodawał, kiedy odwiedziliśmy go w siedzibie Teatru Per Se przy ulicy 3 Maja. Tam odbywają się próby i spotkania aktorów amatorów, których Mariusz skupił wokół Stowarzyszenia. Pokochali teatr i po prostu są… – Razem przeżywamy nasze wzloty i upadki, razem staramy się, aby to wszystko jakoś działało. Musi się coś dziać – śmiał się.
Stowarzyszeniu, które stworzył w porywie swoich niespokojnych myśli i ciekawym zbiegu okoliczności stuknęło właśnie 10 lat. W piątek, 30 czerwca, Teatr Per Se na deskach – bo jakże by inaczej – tym razem amfiteatru obchodził swój pierwszy, tak duży jubileusz. Przez te 10 lat wystawili prawie setkę spektakli, odbyli tysiące prób, Per Se stało się rozpoznawalne i znane jak jego prezes.
Mariuszu wykonałeś kawał dobrej roboty. Owacje dla Twoich aktorów i Ciebie. Prosimy o bis…
Fot. DR.