Pierwszym wzmocnieniem nafciarzy przed przyszłym sezonem jest Paweł Kaczmarek. Pomocnik trafił do Wisły Płock ze Stomilu Olsztyn i związał się z klubem dwuletnim kontraktem.
Dziennik Płocki: Czy jesteś zadowolony z przyjścia do Wisły?
Paweł Kaczmarek, nowy ofensywny pomocnik Wisły: – Jeśli chodzi o Wisłę to oferta była bardzo konkretna i rozmowy i negocjacje nie trwały jakoś strasznie długo, także cieszę się, że tak się to zakończyło. Przyznam, że jestem zadowolony z tego, iż trafiłem do tego zespołu, ponieważ znam tutaj kilku zawodników, jest też kilku doświadczonych graczy, których uważam za bardzo dobrych piłkarzy oraz jest też kilku młodych, ciekawych zawodników z których Wisła będzie miała pożytek w przyszłości. Wszystko to pokazuje, że jest to bardzo ciekawy zespół dlatego też jestem ze swojej decyzji zadowolony.
Co sprawiło, że zdecydowałeś się reprezentować barwy drużyny z Płocka? Zamieniłeś klub, który grał już w I lidze na beniaminka.
– Po pierwsze oferta Wisły Płock była bardzo konkretna i od samego początku zainteresowanie moją osobą było duże. Dodatkowo Wisła jest znaną marką w Polsce i mam nadzieję, że powoli będzie odbudowywała swoje dobre imię, które miała jeszcze za czasów gry w ekstraklasie. Związałem się z klubem dwuletnim kontraktem więc dołożę wszelkich starań, żeby z Wisłą Płock osiągnąć jak najwięcej i rozegrać w jej barwach jak najwięcej zwycięskich meczów. Mam nadzieję, że wszystko będzie szło ku dobremu i pozycja Wisły będzie wkrótce coraz lepsza. Zdecydowałem się na ten klub, ponieważ wiem, że w przyszłości Wisła będzie walczyć o coraz wyższe cele, a ja chciałbym w tym pomóc.
Miałeś oferty z innych klubów?
– Jeśli chodzi o nazwy klubów to nie chciałbym ich tutaj wymieniać, ale rozmawiałem z trzema klubami bardzo konkretnie, choć zapytań było więcej. Jednak tak jak już mówiłem oferta Wisły była konkretna, rozmowy przebiegły według mnie w miarę szybko. Oczywiście negocjacje były, ale szybko udało nam się spotkać gdzieś w połowie. Generalnie przestaje już o tym myśleć, ponieważ oferty były, ale zdecydowałem się na grę w Wiśle i teraz skupiam się tylko na tym.
Jak zapatrujesz się na przyszły sezon?
– Przed rozpoczęciem sezonu będzie zapewne jakieś spotkanie zawodników z zarządem klubu, ale z doświadczenia wiem, że beniaminkowi stawia się przeważnie cel utrzymania w danej lidze. Wiadomo jednak, że tak jak każdy zawodnik będę chciał osiągać jak najlepsze wyniki i walczyć zawsze o zwycięstwo. Liga jednak to wszystko zweryfikuje i zobaczymy za jakiś czas jaka będzie pozycja w tabeli. Ja osobiście uważam, że najlepszym byłoby skupienie się tylko na każdym następnym spotkaniu i w każdym walka o jak najlepszy rezultat.
Jakie oczekiwania wobec Ciebie ma zarząd Wisły?
– Przychodzę do Wisły po to, aby ten zespół wzmocnić i chciałbym prezentować się jak najlepiej. Zapewne tego oczekuje też ode mnie zarząd, trener jak i kibice. Tak więc oczekiwaniami są jak najlepsze występy, bramki czy też asysty, czyli wszystko to co wiąże się z dobrym prezentowaniem na boisku. Tego oczekują po mnie wszyscy w klubie i ja sam od siebie także tego wymagam. Chcę walczyć o miejsce w podstawowym składzie i chyba każdy kto gra w piłkę tego od siebie oczekuje. Na pewno mój transfer jest po to aby zwiększyć rywalizację i wzmocnić skład Wisły, który na dzisiaj jest bardzo dobry.
Znałeś wcześniej kogoś z aktualnego zespołu z Płocka?
– Znam się z Pawłem Magdoniem, Filipem Burkhardtem i Jankiem Dziedzicem, także nie powinienem się czuć obco. Z Pawłem rozmawiałem nawet jeszcze przed podpisaniem kontraktu, chciałem się go trochę podpytać o klub.
Twoim głównym rywalem w walce o pierwszy skład będzie Fabian Hiszpański. Zamieszasz go wygryźć ze składu?
– W każdym zespole jest rywalizacja i są zawodnicy, którzy aspirują do gry w pierwszej jedenastce. Ja się jakoś szczególnie na to nie zapatruję. Po prostu zamierzam dawać z siebie wszystko na treningach i pokazywać się z jak najlepszej strony, a decyzja będzie należała do trenera, który rządzi w zespole. Ja ze swojej strony będę mógł jedynie zasygnalizować w momencie gdy będę w odpowiedniej formie, że nadaję się do tego aby grać w podstawowym składzie. Jeśli chodzi o mojego rywala to wiadomo, że będziemy ze sobą rywalizować. Będzie to jednak wyłącznie rywalizacja sportowa i na boisko wybiegnie po prostu lepszy.
Czy miałeś w ogóle okazje widzieć swojego konkurenta w akcji?
– Niestety nie. Szczerze mówiąc jeśli chodzi o II ligę i Wisłę to śledziłem tylko i wyłącznie wyniki w intrenecie. Ciężko było w jakikolwiek sposób obejrzeć mecze, ponieważ nawet nigdzie nie było transmisji. Wynik sportowy drużyna osiągnęła jednak bardzo dobry, a ja chciałbym jak najszybciej wkomponować się w ten zespół tak, aby było to dla wszystkich z korzyścią.