Już w czwartek, 21 maja o 11.00 odbędzie się premiera „Kota w butach”. Reżyser spektaklu Cezary Żołyński (przygotował własną, uwspółcześnioną wersję tekstu) jest wielkim fanem „Gwiezdnych wojen”, członkiem międzynarodowej organizacji Legion 501. Jako jedyny zarejestrowany w niej Polak posiada replikę kostiumu Lorda Vadera.
– To nie będzie tradycyjna przypowieść. Duży nacisk kładę na dowcip – mówi Cezary Żołyński o swej wersji „Kota w butach”. – Postaci będą bardzo charakterystyczne i komediowe. Spodziewajcie się dynamicznego, śmiesznego, a czasami nostalgicznego przedstawienia.
Historia Kota w butach jest wszystkim doskonale znana, nie ma więc sensu dokładne jej przypominanie. Warto podkreślić jedynie, że jak niemal każda bajka, również ta ma swój morał. – Daję dzieciom przesłanie, że kiedy zrobiło się coś złego, warto się do tego przyznać – tłumaczy Cezary Żołyński.– Chcę im pokazać, że warto być uczciwym bo wtedy wszystko jest prostsze
Jednym z elementów scenografii, której autorem jest Marian Fiszer, mają być elementy graffiti. Wszystkie płaskie elementy będą miały elementy graffiti, żeby uzyskać w ten sposób efekt 3D. Sam jestem ciekaw, jak to wyjdzie – mówi podekscytowany reżyser.
Konferencja prasowa przed premierą „Kota w butach” miała mocno nietypowy przebieg, bo poza przedstawicielami płockich mediów wzięli w niej udział uczniowie Szkoły Podstawowej nr 1. Okazało się, że byli doskonale przygotowani. Wiele pytań dotyczyło pasji Cezarego Żołyńskiego. Nie tylko związanych z zawodem, ale również z „Gwiezdnymi wojnami”. Reżyser odpowiadał z niezwykłym zaangażowaniem, nie ukrywając, że to jego ulubiona produkcja filmowa. I że z niecierpliwością czeka na jej siódmą odsłonę.
W płockim spektaklu w rolę Kota w butach wcieli się Szymon Cempura, ojcem młynarzem będzie Henryk Błażejczyk, a jego synami Bogumił Karbowski, Piotr Bała i Henryk Józwiak. Muzykę skomponował Krzysztof Jaszczak, scenografię i kostiumy przygotował Marian Fiszer, a za choreografię odpowiada Małgorzata Fijałkowska.