Królewscy świetnie zainaugurowali wiosnę

Po pięciu miesiącach zimowej przerwy KS Królewscy Płock wrócili do gry o ligowe punkty. W 10. kolejce grupy mazowieckiej w III lidze piłki nożnej kobiet płocczanki rozbiły Pogoń Siedlce aż 6-0.

Cieszę się, że okres „ogórkowy” już za nami. Ze względu na małą ilość zespołów w lidze nasza przerwa zimowa jest bardzo długa. Na szczęście zbyt mocno podczas niej się nie nudziliśmy. Uczestniczyliśmy w turniejach halowych, rozegraliśmy dwa sparingi na dużym boisku, trenowaliśmy w hali jak i na dworze. Jak to zwykle bywa pod koniec zimy, mieliśmy duże problemy ze znalezieniem pełnowymiarowego boiska do treningów. Przed pierwszym meczem ligowym odbyliśmy na nim zaledwie dwa zajęcia, pozostałe realizowaliśmy na orlikach – powiedział trener Królewskich Adrian Piankowski.

Nie przeszkodziło to jednak w świetnej inauguracji rundy wiosennej. Dwie szybko strzelone bramki przez Aleksandrę Kujawską i Wiktorię Zielińską właściwie ustawiły mecz. Pomarańczowe kontrolowały przebieg boiskowych wydarzeń, ale na kolejne trafienia przyszło im czekać do drugiej części spotkania.

Między 52. a 58. minutą kolejne gole dla gospodarzy strzelili Daria Kusa i Klaudia Stradomska, dzięki czemu było po wszystkim. W końcówce płocczanki zmarnowały jeszcze kilka dobrych okazji, ale jeszcze raz udało się zaskoczyć bramkarkę przeciwniczek. Wynik spotkania w 70.minucie ustaliła Dominika Janicka.

KS Królewscy Płock – MKS Pogoń Siedlce 6-0 (2-0)
Aleksandra Kujawska 2, Wiktoria Zielińska 6, Daria Kusa 52, 56, Klaudia Stradomska 58, Dominika Janicka 70

KS Królewscy Płock: Marta Hućko (70, Agnieszka Potrzebska) – Julia Mikołajewska, Karolina Ejman (40, Daria Przybysz), Anna Wojtkowska, Kinga Sławińska (60, Wiktoria Wiączek), Klaudia Łyzińska, Daria Kusa, Klaudia Stradomska, Aleksandra Kujawska (60, N. Romanowska), Dominika Janicka (70, Klaudia Popowska), Wiktoria Zielińska (30, Olga Kamińska)

Karolina Ejman (obrończyni): Na samym początku byłam zdenerwowana, był to mój debiut w drużynie seniorek i miałam lekkie obawy, że nie poradzę sobie na innej pozycji, niż grałam dotychczas, dodatkowo na dużym boisku. Ale szybko strzeliłyśmy dwie bramki, które od razu dodały mi pewności siebie. Pod koniec pierwszej połowy przeciwniczki zaczęły stwarzać sobie sytuacje pod naszą bramką, na szczęście nie były w stanie ich wykończyć. W drugiej połowie tylko umocniłyśmy swoją przewagę, strzelając jeszcze cztery bramki.

Wiktoria Zielińska (napastniczka): Jestem bardzo zadowolona z naszej gry. Pokazałyśmy na boisku nasze umiejętności, wychodząc pełne energii i wiary w sukces. Miałyśmy dużo sytuacji, cały czas atakowałyśmy, o czym może świadczyć chociażby wynik. Najważniejsze, że oprócz dobrej gry 3 punkty zostają u nas.

Źródło i fot. KS Królewscy Płock