– Witam z otwartym sercem tutaj na Mazowszu, w tym przepięknym miejscu, u podnóża wzgórza tumskiego. Płock to serce Mazowsza, Płock to serce mazowieckiej ziemi. – przybyłych do Płocka gości na Krajowe Dożynki Polskiego Stronnictwa Ludowego witał Adam Struzik, marszałek województwa mazowieckiego. Jak na wydarzenie tej rangi przystało wśród zaproszonych był lider Ludowców, Władysław Kosiniak-Kamysz, były premier Waldemar Pawlak – obecnie kandydat na senatora czy wicemarszałek Sejmu Piotr Zgorzelski. Nie zabrakło również lidera Polska 2050, Szymona Hołowni – koalicjanta PSL w jesiennych wyborach parlamentarnych.
– Miesiąc temu minęła 128 rocznica powstania ruchu ludowego w Polsce. Kultywujemy tę pracę na rzecz ojczyzny, na rzecz polskiej wsi – kontynuował ze sceny Adam Struzik. – Spotykamy się w szczególnym dniu, u progu kampanii wyborczej do Sejmu i Senatu – zaznaczył. – Wybraliśmy wspólną drogę – Trzecią Drogę – i myślę, że to powinna być droga do zwycięstwa, droga do tego, aby przywrócić w kraju normalność, aby przywrócić w kraju prawa człowieka, aby przywrócić w kraju wolną, niezależną prasę, media publiczne, tak aby służyły nam wszystkim, a nie tylko partii rządzącej – mówił marszałek województwa mazowieckiego. – Czas przywrócić normalny kraj – podkreślił.
Adam Struzik zadeklarował, że „Mazowsze zaangażuje się w te wybory z całą determinacją i stanowczością”. Marszałek zapowiedział, że na początku przyszłego tygodnia, wyborcy poznają kandydatów z list Trzeciej Drogi do Sejmu na Mazowszu.
„Braun będzie odpowiadał za edukację naszych dzieci”
– Dziś przychodzi nam napisać kolejny rozdział Rzeczpospolitej, napisać go najpiękniejszymi strofami, w najpiękniejszy, najbardziej wymarzony przez nas sposób. Nikt za nas tego nie zrobi, nikt za nas Polski nie zmieni na lepsze, nikt nie odzyska dla nas pełnej wolności, podmiotowości, nikt nie wyprowadzi Polski z tej marnotrawnej sitwy, oprócz Trzeciej Drogi – naszego sojuszu z najmłodszą partią na scenie w Rzeczpospolitej, z Polską 2050 Szymona Hołowni – mówił ze sceny lider ludowców Władysław Kosiniak-Kamysz.
– Nikt poza nami tego nie zrobi, bo żeby osiągać wielkie cele to, tak jak w przeszłości, ruch ludowy tworzył Centrolew, zawierał koalicję Chjeno-Piast, stawał na czele różnych wyzwań i współprzewodniczył tak jak teraz, bo my współprzewodniczymy. Tu nie ma się ścigania o pierwszeństwo, tu jest współpraca, nawet jak jest problem to jest rozmowa i dochodzenie do dobrych rozwiązań. To jest coś, czego w Polsce tak strasznie brakuje – podkreślał.
– Trzecia Droga to jest droga dialogu i porozumienia, współpracy i rozwoju, bezpieczeństwa i przyszłości, szanując naszą tradycję, tożsamość i kulturę. To jest droga do zwycięstwa dla Polek i Polaków. To jest jedyna szansa moi drodzy. Inni się nie potrafili dogadać. Niektórzy poszli na łatwiznę i na służbę. Inni sprzeniewierzyli się już dawno zasadom – dodał.
– Dzisiaj jedyną szansą na zwycięstwo rządu demokratycznego i odsunięcie szkodników od władzy, jest zajęcie trzeciego miejsca. Ten, kto zajmie trzecie miejsce, zdecyduje – podkreślił. – Jak to będziemy my, to będzie rząd demokratyczny i odsunięcie szkodników od władzy. Jak będzie ta partia, która z nami konkuruje, to pójdą i padną sobie w ramiona – stwierdził polityk. – Nie będzie niskich i prostych podatków, tylko Braun będzie odpowiadał za edukację naszych dzieci. To jest wybór, przed którym stoimy. Najważniejsze w tej walce rozegra się o to, kto stanie na najpiękniejszym dla nas, w tym momencie, trzecim stopniu podium wyborczego – mówił Kosiniak-Kamysz.
– Nie wygramy tych wyborów, dopóki nie odbijemy polskiej wsi i jej nie przebudzimy – zaznaczył. – To polski rolnik dał zwycięstwo dziś rządzącym, nie dlatego, że chciał źle, bo chciał bardzo dobrze, tylko został oszukany, zmanipulowany, wprowadzony w błąd. Proszę tych wszystkich wyborców PiS, szczególnie z obszarów wiejskich, żeby nie ulegali propagandzie, namowom i oszustom, faryzeuszom, którzy przyjadą teraz w wiele miejsc. Proszę polską wieś o odwagę, o determinację, o pokazanie tego, na czym nam naprawdę zależy, żeby jeszcze raz ta siła, ten duch powstały i odsunęły szkodników od władzy – mówił prezes PSL.
Kosianiak-Kamysz nawiązał w swoim przemówieniu do referendum, które ma się odbyć w dniu wyborów. Według polityka pytanie powinno być jedno i brzmieć: Czy jesteś za odsunięciem od władzy tych, którzy podzielili Polaków, szkodą Polsce i Europie, niszczyli wspólnotę narodową i narażają na szwank nasze bezpieczeństwo, wyzyskali polską wieś i ją odrzucili?
Co na początek w programie Trzeciej Drogi?
– Zatrzymanie niekontrolowanego napływu do Polski zboża i innych produktów rolnych z Ukrainy do Polski („To nie jest przeciwko Ukrainie, musimy zadbać o naszego rolnika”).
– Postawienie na prawdziwych gospodarzy, którzy uprawiają ziemię, hodują, pozostali na wsi („Trzeba wprowadzić definicję aktywnego rolnika, żeby ci, którzy prawdziwie gospodarują, mieli nie podwojone, ale potrojone dopłaty, i żeby nie musieli wypełniać głupich ekoschematów, by móc się rozwijać”).
– Nie będzie żadnych ograniczeń w produkcji rolnej i zwierzęcej, („Nie będzie trzeba wszystkiego zgłaszać do ARiMR: ani kur, ani jajek, ani niczego innego, co jest na własny użytek”).
„My nie mówimy wam, że wywrócimy stolik. My go radykalnie posprzątamy”
– Jesteśmy tutaj, żeby pokazać, że można wspólnie robić rzeczy najważniejsze. Widzieliście i słyszeliście w ostatnich miesiącach, ilu gadało o konieczności współpracy. Ilu pieniło się w różnych dyskusjach o tym, że trzeba się jednoczyć, robić bloki. I co zrobili? My jako jedyni zrobiliśmy coś naprawdę – mówił w Płocku lider Polski 2050 Szymon Hołownia. – Mimo wszystkich różnic, które mamy, zaryzykowaliśmy, ponieśliśmy tego koszty i z odpowiedzialności za Polskę zbudowaliśmy jedyny blok wyborczy po stronie opozycji demokratycznej, Trzecią Drogę – podkreślił.
– Często w tych naszych dyskusjach, w kampanii pojawiać się będzie na pewno figura stołu. Mamy dzisiaj w polityce takich, którzy przychodzą i mówią, trzeba wywrócić ten stolik – kontynuował Hołownia. – Myśmy 30 lat oglądali już wywracanie przeróżnych stolików. Ile jeszcze możemy żyć w kraju, w którym każdy, kto przychodzi do władzy albo coś wysadza, albo coś przez cztery lata odkurza i sprząta, albo wywraca jakieś meble. Ile jeszcze? – dopytywał ze sceny Hołownia. – Więc my nie mówimy wam, że wywrócimy stolik. My go radykalnie posprzątamy.
– Stół w polityce, w naszych domach znowu stanie się miejscem, przy którym będzie można rozmawiać, wspólnie jeść posiłek, pracować i załatwiać te wszystkie najważniejsze dla nas rzeczy. Do wyborów 15 października idziemy po to, żeby wieczerza wigilijna, która nastąpi dwa czy trzy miesiące po nich, była pierwszą od lat, przy której się nie pokłócimy o politykę – zaznaczył.
Rozpoczynając Krajowe Dożynki PSL, marszałek Adam Struzik przypomniał, że na Mazowszu jest pięć okręgów wyborczych. – W całym województwie jest do zdobycia 63 mandaty poselskie i 13 mandatów senatorskich. Jest to największa liczba w Polsce. Od tego, jaki będzie wynik na Mazowszu bardzo dużo zależy w naszym kraju – podkreślił marszałek województwa mazowieckiego.
Relację z Dożynek Krajowych Polskiego Stronnictwa Ludowego można obejrzeć na profilu PSL
Źródło: Gazeta Wyborcza. Płock/PAP/TVN24/Dziennik Płocki.
Źródło fot.: Polskie Stronnictwo Ludowe