Już w sobotę, 2 kwietnia, MMKS Jutrzenka Płock wybiera się do Lublina, gdzie o kolejne ligowe punkty przyjdzie jej zmierzyć się z miejscową Roxą. Przedostatni, siódmy zespół w tabeli grupy łódzkiej II ligi, w rundzie jesiennej był jedną ze słabszych drużyn w stawce, ale mimo to lublinianki potrafią zaskoczyć rywali, co pokazały zwycięstwa z SPR JKS Jarosław (35:26) oraz MKS Ochotą Warszawa (25:34).
Co prawda wiosną Roxa nie zdobyła jeszcze punktów, ale progres tej drużyny widać już w wynikach. W pierwszej rundzie porażki zespołu z Lublina były zazwyczaj bardzo dotkliwe: 12:43 z Varsovią w Lublinie (teraz 15:37), 11:38 z CHKS-em Łódź na wyjeździe (teraz 21:29) i 10:36 z AZS UW Warszawa na własnym terenie (teraz 24:30). Obecnie jest więc trochę lepiej, ale nie dajmy się zwariować. Jutrzenka do tego, jak i każdego innego, spotkania, na pewno podejdzie z należytym szacunkiem do przeciwnika, tak aby nie pozwolić rywalowi na sprawienie sensacji.
W płockiej drużynie panuje zresztą ogromny spokój, ale i pełna koncentracja. Zespoł jest gotowa do walki i nie ma, co ukrywać, że jest zdecydowanym faworytem tego spotkania. Nie da się również ukryć, że najważniejsze mecze Jutrzenka rozegra, u siebie: 9 kwietnia o 16 z SPR JKS Jarosław oraz na wyjazdach: 23 kwietnia o 18:30 z UKS Varsovią Warszawa i 7 maja z CHKS-em Łódź.
– Wbrew pozorom my naprawdę nie myślimy jeszcze o meczach z Jarosławiem, a tym bardziej z Varsovią. Dla nas najważniejsze są teraz treningi i przygotowanie do meczu w Lublinie. Dopiero potem skupimy się na kolejnym przeciwniku, którym będzie Jarosław. Musimy szanować wszystkich, ponieważ każdy chce nas pokonać i czymś zaskoczyć. To Varsovia jest jednak liderem i to ona musi się martwić, czy ją dogonimy. My natomiast wiemy na co nas stać i systematycznie robimy to, co trenerzy nakreślą nam, by zdobywać kolejne punkty – powiedziała Aleksandra Rędzińska, środkowa rozgrywająca MMKS Jutrzenki Płock.
– Wszyscy pytają nas o Jarosław i o Varsovię, a to nie jest teraz najważniejsze. Każdego przeciwnika mierzymy tą samą miarą i podchodzimy tak, jak należy. Teraz celem jest UKS Roxa Lublin, gdzie czeka nas odrobinę dalsza podróż i starcie z zespołem, który po wynikach pokazuje, że już nie jest słabeuszem, a waleczną drużyną. Trzeba to doceniać i jechać tam w pełni skoncentrowanym, by zdobyć kolejne dwa punkty. Tylko to mamy w swoich głowach – dodaje Marta Krysiak, kapitan MMKS Jutrzenki Płock.
UKS Roxa Lublin – MMKS Jutrzenka Płock – sobota – 2 kwietnia – godzina 14
Fot. MMKS Jutrzenka Płock