Liderzy Solidarnej Polski – Zbigniew Ziobro oraz Polski Razem – Jarosław Gowin byli gośćmi konwencji wyborczej PiS. Nieprzypadkowo, bo przedstawiciele obu ugrupowań znaleźli się na listach kandydatów do Rady Miasta ogłoszonych przez Prawo i Sprawiedliwość.
W pierwszym okręgu listę kandydatów otwiera Marek Krzysztofiak, były radny, znany przede wszystkim jako działacz Solidarności, przewodniczący jej komisji oświatowej. Kolejne pozycje zajmują: Zdzisław Kwiatkowski, Tomasz Kolczyński, Piotr Kubera, Mariusz Drążkiewicz, Grażyna Przybylska-Wendt, Jolanta Majchrzak, Piotr Gawinek, Elżbieta Dutkiewicz, Robert Chojnacki, Małgorzata Rogowiecka i Beata Szczytniewska.
Wioletta Kulpa, która jest jedynką w drugim okręgu, to jedna z najbardziej rozpoznawalnych osób związanych z Prawem i Sprawiedliwością w naszym mieście. Przewodnicząca klubu radnych PiS, księgowa płockiej Solidarności. Listę kandydatów z okręgu nr 2 uzupełniają: Piotr Szpakowicz, Leszek Brzeski, Bożena Wernik-Myślińska, Anna Niesłuchowska, Adam Dunal, Artur Bedyk, Teresa Świtalska, Maciej Bukowski, Emilia Piekart, Katarzyna Olecka, Krzysztof Jasiński, Adam Matyszewski i Anna Woźniak.
W okręgu numer 3 jedynką jest sekretarz okręgu płockiego Prawa i Sprawiedliwości Andrzej Aleksandrowicz, zaś kolejne miejsca zajmują: Marcin Flakiewicz, Ryszard Ciarski, Barbara Smardzewska-Czmiel, Aneta Murawska, Jerzy Seweryniak, Wacława Ziółkowska, Józef Wilgocki, Jarosław Kordalewski, Aleksandra Sobczak, Mariusz Dymek oraz Izabela Kucińska-Świgost.
Jedynką w okręgu nr 4 jest wieloletni samorządowiec, od wielu lat związany z płockim hospicjum Tomasz Korga. Za nim znaleźli się: Adam Modliborski, Mariusz Nosarzewski, Agnieszka Krzętowska, Dariusz Kalota, Jadwiga Paradowska, Andrzej Rybnik, Maria Serek, Jacek Gajewski, Renata Głowacka i Mieczysław Sitek.
Prezentacja kandydatów do Rady Miasta była ostatnim akcentem PiS-owskiej konwencji. Wcześniej głos zabierali czterej doskonale znani wszystkim uczestnikom konwencji parlamentarzyści. Jako pierwszy przy mównicy pojawił się senator Marek Martynowski, który prezentując swój program wyborczy, skupił się przede wszystkim na jego części ekonomicznej. Podkreślał, jak ważne dla Płocka są nowe miejsca pracy. Nie obyło się przy tym bez delikatnej złośliwości w stosunku do obecnych władz miasta i stwierdzenia, że organizowanie festiwali i budowa kolejnych orlików nie są dobrym sposobem na kreowanie nowych miejsc zatrudnienia.
Zdaniem kandydata PiS-u do prezydenckiego fotela Płock nie może liczyć na ściągnięcie wielkiego inwestora („drugiego Orlenu”), dlatego należy stawiać przede wszystkim na małe i średnie przedsiębiorstwa. – Ale powinny to być przede wszystkim płockie firmy, które powinny być odpowiednio promowane – mówił kandydat na prezydenta. – Wiele do zrobienia w tej kwestii ma Płocki Park Przemysłowo-Technologiczny, który w kwestiach związanych z innowacyjnością powinien współpracować również z uczelniami wyższymi działającymi w naszym mieście.
Aby grona bezrobotnych nie powiększali stale absolwenci płockich szkół, potrzebne jest dostosowanie profili nauki do aktualnych potrzeb rynku pracy. Należy stawiać na te zawody, które są najbardziej poszukiwane.
Prezydentowi Andrzejowi Nowakowskiemu dostało się za zadłużanie miasta i branie kolejnych kredytów. Nie chodzi przy tym o zablokowanie inwestycji, ale o rozsądniejsze wydawanie publicznych pieniędzy. O szastaniu kasą w swoim wystąpieniu mówił wiele również Zbigniew Ziobro. Lider Solidarnej Polski bez ogródek atakował Donalda Tuska i Ewę Kopacz. Zarzucał im zresztą nie tylko nadmierne wydatki, ale nade wszystko składanie obietnic bez pokrycia.
Poseł Wojciech Jasiński miał wiele uwag do szerzącej się w Płocku propagandy sukcesu. Tymczasem, jego zdaniem, Płock nie rozwija się, lecz raczej zwija. Miejsc pracy nie przybywa, Orlen ma coraz mniejsze znaczenie dla lokalnej gospodarki (nie dość, że jest firmą globalną, a nie lokalną, ale przede wszystkim odnosi się z wyraźną niechęcią do płockich firm). Pokładanych w nim nadziei nie spełnił, zdaniem posła Jasińskiego, Płocki Park Przemysłowo-Technologiczny.
– Winston Churchil obiecywał Anglikom krew, pot i łzy. I słowa dotrzymał – mówił w swoim wystąpieniu Maciej Wąsik, aspirujący z list PiS-u do Sejmiku Mazowieckiego. – Jestem przekonany, że Marek Martynowski nie będzie ludziom obiecywał złotych gór, ale że skupi się jedynie na tym, co realne.
Lider Polski Razem Jarosław Gowin bardzo mocno akcentował działalność Marka Martynowskiego na rzecz uczczenia pamięci żołnierzy wyklętych. – Kultywowanie takich wartości jak wiara, rodzina czy patriotyzm to wartości, z których znana jest polska prawica – mówił Jarosław Gowin. – Prawica ma jednak również inną twarz, której media zdają się nie dostrzegać. To nowoczesność, kompetencja, a przede wszystkim konkretny program gospodarczy.