Ich serca biją dla innych. „Dzień Wolontariusza” w… pomarańczowych barwach [FOTO]

Zazwyczaj widują się bardzo rzadko. Nie pozwalają na to codzienne obowiązki i ciężka praca. Jednak jest taki jeden dzień w roku, kiedy wszystko zostawiają za sobą, aby wspólnie spędzić chociaż trochę czasu na rozmowach i wspólnej zabawie. Tym razem było to sobotnie popołudnie. Był to zasłużony czas odpoczynku, a także czas podziękowań i życzeń.

W auli płockiego „Elektryka” królowały tego popołudnia ciepłe słowa, jeszcze gorętsze serca i… kolor pomarańczowy. To on stał się niejako symbolem ich działań. Dzięki niemu są rozpoznawalni i charakterystyczni. Mowa o wolontariuszach Banku Żywości w Płocku, którzy w minioną sobotę świętowali „Dzień Wolontariusza”. 

– Dziękujemy wszystkim za wspólną pracę i za to spotkanie. Pokazuje ono, że razem potrafimy pracować i świętować. Witam wszystkich razem i każdego z osobna – mówił ze sceny Marek Kuczyński, prezes Banku Żywności w Płocku. – Cieszy mnie to, że tyle nas się zebrało. A przecież to tylko część osób, które pracują z nami na co dzień biorąc udział w zbiórkach, przy różnego rodzaju projektach i akcjach – podkreślała z kolei Aldona Cybulska, wiceprezes Banku Żywności. 

„Dzień Wolontariusza” stał się okazją do spotkania bardzo dużej grupy osób, które związane są organizacją. W auli płockiej szkoły Marek Kuczyński i Aldona Cybulska witali zatem seniorów, przedstawicieli stowarzyszeń, które współpracują z Bankiem, przedstawicieli Domów Opieki Społecznej, młodzież szkolną, a także polityków, którzy znajdują czas w swojej codziennej pracy także na wolontariat. Przekrój wiekowy na sali był spory. Zgodnie zresztą z jednym z haseł, które przyświeca jednej z najprężniej działającej na terenie naszego miasta organizacji. – Nasi wolontariusze to osoby od lat 5 do 105 – często mówi o wolontariuszach Cybulska.

Warto dodać, że w tej chwili czynnych wolontariuszy, którzy działają w płockim oddziale Banku Żywności, jest ponad sześciuset. Pochodzą z Płocka, powiatu płockiego i powiatów ościennych. – Zapału do pomagania innym i energii można im jedynie pozazdrościć, bo jak coś zaczynają robić, to angażują się w to całym sercem – chwaliła wolontariuszy Aldona Cybulska.

Nie tylko jednak Zarząd organizacji dziękował wolontariuszom tego dnia. Do życzeń, gratulacji i podziękowań przyłączyli się politycy. Poseł Piotr Zgorzelski w swoim krótkim przemówieniu podkreślił, że te wszystkie działania, które prowadzi organizacja na terenie kilku powiatów i miast nie byłyby możliwe, gdyby nie dwoje ludzi – Marek Kuczyński i Aldona Cybulska. – To ludzie obdarzeni wielkim sercem – kierował słowa w stronę Zarządu. Nie zabrakło także życzeń i dyplomów od posła Marka Opioły. Ciepłe słowa padły także od Lecha Dąbrowskiego, przewodniczącego rady powiatu. A na koniec były występy artystyczne, przy których wszyscy świetnie się bawili do późnych godzin wieczornych.

I chyba nikogo nie trzeba przekonywać, że akurat ta organizacja pozarządowa, która działa w naszym mieście od… 11 lat, zasługuje na gorące podziękowania i słowa uznania od wszystkich. Statuetki czy dyplomy, które otrzymali wolontariusze tego dnia, powinniśmy wręczać im codziennie. Przez te wszystkie lata pomogli dziesiątkom tysiącom osób. To dzięki Bankowi Żywności w Płocku na wielu twarzach zagościł uśmiech – a ten jest bezcenny.

Polecamy: Jubileusz ze łzami w tle. Bank Żywności w Płocku obchodził swoje 10 urodziny

Fot. DR.