Cały nasz kraj, i nie tylko, w nocy z 11 na 12 sierpnia obiegła wiadomość o tragicznej w skutkach nawałnicy, która dotknęła setki gmin w wielu polskich województwach. Tysiącom mieszkańców poszkodowanych przez żywioł Polska ruszyła z pomocą. Wiele gmin nadal usuwa skutki, które przyniósł ze sobą niszczący wiatr i burze.
Najbardziej w Polsce ucierpiały województwa: kujawsko – pomorskie, wielkopolskie i pomorskie. Sierpniowy żywioł nie ominął także województwa mazowieckiego w tym najbliższego nam – powiatu płockiego – w którym zniszczenia najbardziej dotknęły siedem gmin: Bulkowa, Gąbina, Radzanowa, Staroźreb (w tym wypadku zniszczenia były największe), Drobina, Bodzanowa i Słubic. Poruszaliśmy ten temat na naszych łamach, w artykule Powiat płocki oblicza straty po nawałnicy.
Kilka dni później otrzymaliśmy informację od Samorządu Województwa Mazowieckiego, że radni województwa mazowieckiego podjęli decyzję o przekazaniu 330 tys. zł wsparcia dla gminy Staroźreby. Oprócz rodzimej gminy Mazowsze wesprze po 330 tys. zł gminę Sośno w województwie kujawsko-pomorskim oraz gminy Lipusz i Dziemiany w województwie pomorskim. W sumie na pomoc poszkodowanym gminom Mazowsze przeznaczy 1 mln 320 tys. zł.
Na tym nie koniec pomocy z płocko – mazowieckiej strony. Prezydent Andrzej Nowakowski wyszedł z propozycją do miejskich radnych, aby na sesji, która odbyła się 29 sierpnia, podjęli decyzję o przeznaczeniu kwoty 100 tys. zł na pomoc dla gminy Mieleszyn w województwie wielkopolskim. Oczywiście rajcy przychylili się zgodnie do propozycji prezydenta miasta. I tu na chwilę się zatrzymamy. Radni PiS złożyli wniosek o rozszerzenie pomocy płynącej z kasy miejskiej o gminę Staroźreby i Bodzanów. Wniosek został odrzucony większością głosów. A prezydent, na prośbę radnych, zobowiązał się do kontaktu z włodarzami gmin z powiatu płockiego, aby dowiedzieć się, jak duże straty powstały na terenach tych gmin i czy ich samorządy poradzą sobie z naprawieniem zniszczeń. Jeśli okaże się, że potrzebują pilnej pomocy z zewnątrz, wówczas radni na następnej sesji mogą podjąć decyzję o skierowaniu określonych środków z budżetu miasta na wsparcie działań naprawczych.
Dziś na naszą skrzynkę e-mailową wpłynęło pismo z biura prasowego PKN Orlen, które chwali się tym, że Fundacja Orlen- Dar Serca przekazała… Uwaga gdzie! „Środki finansowe w wysokości ponad 500 tysięcy złotych otrzymały Komendy Wojewódzkie Państwowej Straży Pożarnej w Toruniu, Poznaniu i Gdańsku na wsparcie lokalnych jednostek PSP i ochotniczych straży pożarnych”. Niestety na tej liście nie znalazła się żadna miejscowość położona chociażby w pobliżu powiatu płockiego. Pomimo dokładnego przeczytania komunikatu nie doszukaliśmy się ani Bodzanowa, ani Staroźreb, o które tak walczyli radni PiS na ostatniej Sesji Rady Miasta.
Jest za to gmina Parchowo z województwa pomorskiego – „gdzie wichura zniszczyła gimbusa dowożącego dzieci do szkoły, przekazany zostanie nowy pojazd, przystosowany również do przewozu osób niepełnosprawnych” – napisali w komunikacie pracownicy biura prasowego. „Koncern chce też zaangażować w pomoc swoich klientów. Przy współudziale uczestników programu Vitay Fundacja Orlen – Dar Serca pomoże w odbudowie jednej z placówek oświatowych zniszczonych wskutek nawałnic”. Klienci koncernu mogą też pomóc poszkodowanym przekazując punkty Vitay na wskazany cel na stacjach paliw Orlenu lub na stronie vitay.pl, a także poprzez wpłaty na konto Fundacji „Orlen – Dar Serca”. Spółka prosi także o wpisanie w tytule przelewu hasła „pomoc”. Każda opisana w ten sposób wpłata zostanie przekazana na odbudowę zniszczonej placówki – podkreśla PKN Orlen.
Po ostatniej sesji na Facebooku u radnej Wioletty Kulpy (PiS) pojawił się wpis: „(…) Uważamy, że należy się solidaryzować również z gminami najbliższymi, wyciągnąć pomocną dłoń w kierunku mieszkańców, którzy niejednokrotnie pozostali bez dachu nad głową. (…) Gdzie w tym wszystkim jest zwykła ludzka solidarność???” – zapytała na koniec w swoim wpisie przewodnicząca klubu, a jednocześnie delegatka prezesa ds. społeczności lokalnej w Orlenie.
Po dzisiejszej wiadomości z Orlenu gminy powiatu płockiego, które ucierpiały w nawałnicy powinny zapytać – do czego miałyby pełne prawo, żyjąc w sąsiedztwie kombinatu – gdzie jest ta zwykła, ludzka i lokalna solidarność? Okazuje się, że Orlen pomaga i nikt tego nie neguje. Spółka nie dostrzega natomiast potrzeby pomocy najbliższym sąsiadom, dodatkowo – biednym sąsiadom.