Po najlepszym sezonie w karierze, zakończonym – kosztem Wisły Płock – awansem do ekstraklasy, w obecnych rozgrywkach Emil Drozdowicz nie był już kluczową postacią Termaliki Bruk-Bet Nieciecza. W związku z takim obrotem spraw, 5 lutego rozwiązał umowę z klubem z Małopolski i trzy dni później zdecydował się podpisać półtoraroczny kontrakt z Wisłą Płock.
29-letni nominalny napastnik sezon 2015/2016 rozpoczął na ławce rezerwowych, jednak później zaczął grywać w pierwszym składzie. Następnie ponownie został „odstawiony” na boczny tor, ale i tak w miarę regularnie pojawiał się na boisku, a pod koniec rundy zaliczył jeszcze dwa spotkania od pierwszej minuty.
Łącznie w 2015 roku na boiskach ekstraklasy pojawiał się 16 razy i zdobył tylko 1 bramkę. Częściej niż w ataku występował jednak na prawym skrzydle i poniekąd właśnie dlatego jego dorobek wygląda tak jak wygląda.
Znacznie lepszy w jego wykonaniu był poprzedni sezon. Emil Drozdowicz walnie przyczynił się wtedy do historycznego awansu Termaliki do ekstraklasy, zostając z 16 bramkami drugim strzelcem I ligi, a także najlepszym strzelcem swojego zespołu oraz – z 20 punktami – najlepszym zawodnikiem niecieczan w punktacji kanadyjskiej (bramki + asysty).
Teraz wraca do ligi, w której… czuje się najlepiej. W karierze wystąpił przecież w 191 spotkaniach zaplecza ekstraklasy i strzelił w nich 62 bramki, co pokazuje, że jest zawodnikiem doświadczonym i ogranym na tym szczeblu rozgrywek. W ekstraklasie nie udało mu się dotychczas zbytnio zaistnieć (19 występów i 2 gole), ale pomimo tego powinien zostać realnym wzmocnieniem Wiślaków.
Nowy napastnik Nafciarzy w Termalice Bruk-Bet Nieciecza spędził cztery i pół roku. Natomiast w przeszłości był również zawodnikiem Lechii Zielona Góra, Zagłębia Lubin, GKP Gorzów Wielkopolski, Arki Gdynia i Polonii Bytom.
Źródło: Wisła Płock / 90minut.pl / arkowcy.pl
Fot. Termalica Bruk-Bet Nieciecza