W niedzielę, 10 kwietnia, Królewscy po raz pierwszy wiosną, udali się na spotkanie wyjazdowe. Ich rywalem w Otwocku był miejscowy OKS Start, z którym płocczanki wygrały 2-1 (2-1). Przebieg tego spotkania był bardzo podobny do poprzedniego meczu obu drużyn z rundy jesiennej i podobnie jak wtedy o końcowym zwycięstwie zdecydowała jedna bramka.
Początek spotkania wyglądał chaotycznie, ale później gra się ustabilizowała. W pierwszej połowie mecz ten warto było jednak oglądać ze względu na gole. Pierwszym ostrzeżeniem dla gospodarzy była 18. minuta, w której arbiter dopatrzył się spalonego, gdy piłkę do bramki skierowała Dominika Janicka. Pięć minut później sędzia nie miał już nic do powiedzenia. W roli głównej ponownie wystąpiła Dominika Janicka, która uderzeniem z linii pola karnego, dała Królewskim prowadzenie. Po kolejnych pięciu minutach było już 2-0. Aleksandra Kujawska dokładnie dośrodkowała piłkę do Darii Nowak, która prosto z powietrza wbiła ją do siatki rywalek. W końcowych minutach tej części gry, arbiter główny podjął dwie kontrowersyjne decyzje. Najpierw podyktował naciągany rzut wolny dla drużyny z Otwocka, po których Pomarańczowe straciły bramkę, a następnie nie uznał prawidłowo zdobytej bramki dla Startu.
Po zmianie stron gospodynie chcąc odrobić straty, mocniej ruszyły do ataku, co przysporzyło płocczankom trochę więcej kłopotów z wyprowadzeniem piłki. Dwie groźne sytuacje stworzyły sobie wtedy zawodniczki Startu, jednak zespół Królewskich uratowała bramkarka Marta Hućko. Im bliżej było do końca spotkania, tym przyjezdne zaczęły grać lepiej i również wypracowały sobie kilka dogodnych okazji. Jednak zarówno Dagmarze Świt, jak i Aleksandrze Kujawskiej zabrakło skuteczności i wynik nie uległ już zmianie.
OKS Start Otwock – KS Królewscy Płock 1-2 (1-2)
Bramki dla Królewskich: Dominika Janicka 23, Daria Nowak 28
KS Królewscy Płock: Marta Hućko – Kinga Lisiewska, Anna Wojtkowska, Daria Przybysz, Julia Mikołajewska – Klaudia Łyzińska, Klaudia Stradomska, Dagmara Świt – Daria Nowak (K) (64, Wiktoria Wiączek), Dominika Janicka (43, Alicja Jankowska), Aleksandra Kujawska.
Dominika Janicka (napastniczka): Jesteśmy szczęśliwe, ze trzy punkty wróciły z nami do Płocka, po nerwowym meczu, gdzie obie drużyny walczyły do ostatniego gwizdka. Mecz od początku do końca wymagał od nas ogromnego skupienia, przez cały czas wynik był niepewny, jedna bramka mogła zaważyć o wygranej. Potrafiłyśmy zachować kontrolę nad grą i stworzyć wiele sytuacji podbramkowych. Mecz okazał się jednak dla nas sporym wyzwaniem, a przeciwnik trudnym rywalem. Popełniłyśmy kilka błędów, a kolejna wygrana jest dobrą motywacją do pracy na przyszłe mecze.
Daria Przybysz (obrończyni): Mimo deszczowej pogody i śliskiej nawierzchni przywiozłyśmy ze sobą trzy punkty. Od początku meczu miałyśmy przewagę na połowie przeciwnika, utrzymywałyśmy się przy piłce, jednak popełniłyśmy kilka prostych, niewymuszonych błędów, które skutkowały niebezpiecznymi sytuacjami pod naszą bramką. Potrafiłyśmy jednak wykorzystać błędy w ustawieniu przeciwniczek i skutecznie zakończyć dwie akcje, dzięki czemu mecz zakończył się naszą wygraną.
Fot. KS Królewscy Płock