Druga porażka Królewskich u siebie

W 5. kolejce mazowieckiej III ligi piłki nożnej kobiet Królewscy Płock po raz drugi w sezonie podejmowali rywali na Stadionie Miejskim im. Bernarda Szymańskiego i drugi raz z rzędu to przyjezdni sięgnęli po komplet punktów.

Wilga Garwolin prowadzenie objęła już w 5. minucie spotkania, wykorzystując chwilę nieuwagi drużyny gospodarzy. Wówczas dośrodkowanie z lewej strony pola karnego na bramkę zamieniła Kamila Drożdż. Na kolejne trafienia trzeba było trochę poczekać, ale w końcu w drugiej połowie przyjezdne zdobyły drugiego gola. Jego autorką okazała się być Emilia Jarzyna, która strzałem sprzed pola karnego pokonała Martę Hućko. Pomarańczowe honorową bramkę strzeliły pod koniec meczu – w 78. minucie, gdy wrzutkę Aleksandry Kujawskiej skutecznie wykończyła Julia Mikołajewska. W ostatnich sekundach meczu podopieczne Adriana Piankowskiego mogły jeszcze doprowadzić do wyrównania, ale ofensywne wejście i centra Kingi Sławińskiej nie przyniosły powodzenia, przez co trzy punkty pojechały do Garwolina.

Już w najbliższy weekend Królewscy pojadą do Huty Mińskiej, gdzie zmierzą się z miejscowym Tygrysem, który obecnie zajmuje drugie miejsce w tabeli, tuż za liderującą Wilgą.

KS Królewscy Płock – Wiga Garwolin 1-2 (0-1)
Julia Mikołajewska 78 – Kamila Drożdż 5, Emilia Jarzyna

KS Królewscy Płock: Marta Hućko – Julia Mikołajewska, Anna Wojtkowska, Daria Przybysz, Kinga Sławińska, Klaudia Łyzińska (65. Wiktoria Wiączek), Daria Kusa, Klaudia Stradomska (K) (75. Aleksandra Synowiec), Wiktoria Zielińska (50. Natalia Romanowska, 70. Olga Kamińska), Dominika Janicka (50. Julia Nowak), Aleksandra Kujawska.

Julia Mikołajewska (obrończyni): Kolejna porażka na własnym boisku boli bardzo, chociaż to nie był zły mecz w naszym wykonaniu. Po prostu popełniłyśmy błędy, które kosztowały nas bramkami. Natomiast w naszym stylu gry trzeba się z tym liczyć. Szkoda, że dopiero po stracie drugiej bramki zaczęłyśmy grać odważnie i tak mocno atakować, dzięki czemu zdobyłyśmy gola i stworzyłyśmy dużo groźniejsze sytuacje. Jednak zabrakło nam trochę szczęścia oraz czasu na wyrównanie. Mam nadzieje, że ta porażka wiele nas nauczy i każda z nas wyciągnie odpowiednie wnioski.

Fot. KS Królewscy Płock