Zamienić powiewające na balkonie ratusza i na maszcie flagi Ukrainy na flagi Płocka i województwa mazowieckiego – tego dotyczy obywatelski projekt uchwały, który w ostatnich dniach przetoczył się przez wszystkie przedsesyjne komisje merytoryczne. A jaka będzie decyzja radnych? Tego dowiemy się w czwartek podczas sesji.
Drugim elementem projektu jest wywieszenie flag Polski na budynkach płockich placówek edukacyjnych (bądź przed nimi). „Twarzą” tej uchwały jest Marek Tucholski (na zdjęciu drugi od lewej strony), niedawny kandydat na prezydenta Płocka, koordynator Konfederacji w Płocku i prezes Ruchu Narodowego w naszym mieście. To on wypowiadał się w ratuszu podczas posiedzeń kilku komisji.
Po zakończonym maratonie wyborczym – po wyborach parlamentarnych, samorządowych i do Europarlamentu – o Konfederacji zrobiło się ciszej. Aż do wizyty Sławomira Mentzena w Płocku, namaszczonego na kandydata Konfederacji w wyborach na prezydenta Polski.
Teraz znów dali o sobie znać, ogłaszając wszem i wobec, że czas na zdjęcie ukraińskich flag z ratusza i z masztu na Starym Rynku, ponieważ – tłumaczył Tucholski – takie są „oczekiwania mieszkańców” (pod projektem zebrano ok. 700 podpisów), zaś sam projekt stanowi „wyraz irytacji”, flaga to „obecność obcej symboliki” i konieczny jest „powrót do właściwego porządku rzeczy”. Poza tym, zaznaczył, nikt mieszkańców o zdanie nie pytał, zaś sam „urząd miasta nie należy do pana prezydenta”.
– Nadmierne epatowanie obcą symboliką w danym kraju powoduje efekt odwrotny od zamierzonego. (…) My tu jesteśmy gospodarzami i to nasze symbole powinny być podkreślone, a wszystkie inne tylko gościnnie, krótkotrwale i okolicznościowo – przemawiał Tucholski podczas komisji kultury, sportu i turystyki.
Nie zapomnijmy o sondzie w sprawie zdjęcia ukraińskich flag (bądź nie), którą jakiś czas temu przeprowadził na swoim profilu w mediach społecznościowych radny klubu Koalicji Obywatelskiej Michał Sosnowski. 12 sierpnia w interpelacji zwrócił się o ich usunięcie z przestrzeni Starego Rynku i ratusza, zastąpienie flagami Płocka i województwa mazowieckiego.
„Flaga będzie wisiała do momentu zakończenia działań wojennych w Ukrainie” – odpowiedział radnemu prezydent Płocka.
Sosnowski podczas ostatnich głosowań na komisjach dwukrotnie stał się orędownikiem zdjęcia niebiesko-żółtej flagi – jako jedyny z klubu KO. Podobnie głosowali: Leszek Brzeski (PiS), Teresa Kijek (PiS), Andrzej Aleksandrowicz (PiS) i Mirosław Milewski (PiS). Jednak decydujące głosowanie będzie w czwartek.
Zakładanie polskich flag na budynkach szkół i przedszkoli również stało się składową zgłoszonego projektu. Wcześniej już o tym czytaliśmy… Gdzie? W interpelacji radnego Koalicji Obywatelskiej Łukasza Chrobota Co ciekawe, w odpowiedzi na tę interpelację radnego z 17 września czytamy, że „zaproponowana idea jest bardzo trafna”. Wiceprezydent Łukasz Jankowski zadeklarował podjęcie dalszych działań mających na celu ustawienie masztów w placówkach oświatowych po przeprowadzeniu stosownych analiz we współpracy z dyrektorami placówek.
Co na to wszystko prezydent Płocka?
Andrzej Nowakowski odniósł się do sprawy w środę podczas konferencji prasowej poświęconej tematom czwartkowej sesji. A zaczął od słów…
– Ten obywatelski projekt uchwały tyle ma wspólnego z obywatelskością, co obywatelski kandydat PiS na prezydenta Polski – komentował.
Tłumaczył, że marszałek Adam Struzik zwracał się do niego o wyeksponowanie flagi województwa mazowieckiego i bynajmniej nie wskazał ratusza czy Starego Rynku, tylko plac Obrońców Warszawy. – I tak się stało. A flaga Polski powiewa z balkonu urzędu miasta – dopowiadał.
Flaga Ukrainy, która powiewa z tego samego balkonu ratusza, została wywieszona w geście solidarności z Ukraińcami broniącymi się przed agresorem. Prezydent wspominał pomoc mieszkańców tuż po wybuchu wojny, odjazdy kolejnych autokarów wyładowane pomocą humanitarną i przyjazd ok. 600 osób z Ukrainy, kobiet i dzieci (dziś to 136 osób). Wkrótce do partnerskiego Żytomierza wyruszy kolejny transport z darami w ramach akcji „Paka dla rodaka” – te będą głównie dla Polaków, trafią też do domów dziecka i do domów, w których mieszkają seniorzy.
– Ta wojna wciąż trwa, ludzie nadal giną. Wolny demokratyczny świat wspiera Ukrainę, mając świadomość, że oni walczą o swoją wolność, ale i w imieniu wolnego, demokratycznego świata – kontynuował prezydent.
W kontekście czwartkowego głosowania zaznaczył, że „czas pokaże, kto okaże się solidarny” z walczącymi Ukraińcami. Wspomniał też o opinii prawnej, zgodnie z którą uchwała może nie mieć mocy prawnej.
Wyjaśnijmy… Prezydent nie jest organem wykonawczym rady gminy i według wykładni radni nie mogą zobowiązać prezydenta poprzez uchwałę do wykonania ściśle określonych czynności – w tym przypadku do zdjęcia flag. Wcześniej mówił o tym mecenas Jarosław Szymański. Uprzedzał radnych, że podjęcie uchwały w zaproponowanej treści może zakończyć się ingerencją organu nadzoru, którym jest wojewoda.
AKTUALIZACJA