Trudno wyobrazić sobie lepszy początek sezonu, niż wysoka wygrana na wyjeździe. Tymczasem trener MUKS Volley Płock Jerzy Chęciński uważa, że jego podopieczne stać na lepszą grę.
Płocczanki zainaugurowały nowe rozgrywki pierwszej ligi juniorek na Mazowszu od wyjazdowego pojedynku z Ateną Warszawa. Już pierwszy set wyraźnie wskazywał, że płocczanki przyjechały do stolicy po trzypunktową zdobycz. Pierwszy set został wygrany do 12, a drugi do 13. W tym momencie było już niemal pewne, że Volley wygra w Warszawie za trzy oczka. – Siatkówka jest jednak nieprzewidywalna, zwłaszcza żeńska – mówi trener Volleya Jerzy Chęciński.
Faktycznie, w trzecim secie coś się w płockiej ekipie „zacięło”. Nie na tyle, aby Atena mogła liczyć na wygranie chociażby jednej partii, ale zespół z Warszawy zdołał ugrać aż 19 punktów. Trzy oczka za wygranie meczu 3:0 pojechały jednak do Płocka. – Mamy pierwsze punkty, ale cały czas musimy pracować nad każdym elementem siatkarskiego rzemiosła – podsumowuje występ swoich podopiecznych trener Jerzy Chęciński.