Nie tylko o samochodach
Nie od dziś wiadomo, że wspólne hobby łączy ludzi. Jak się okazuje pasjonaci tradycyjnych aut rozmawiają ze sobą nie tylko na zlotach i nie zawsze o samochodach.
Nie od dziś wiadomo, że wspólne hobby łączy ludzi. Jak się okazuje pasjonaci tradycyjnych aut rozmawiają ze sobą nie tylko na zlotach i nie zawsze o samochodach.
W pawilonie tamaryn i marmozet wielka niespodzianka. Tamaryna cesarska urodziła trojaczki. To bardzo rzadkie zjawisko, najczęściej w jednym miocie rodzi się dwoje młodych. Opiekę nad maluchami sprawują troskliwi rodzice, którzy na zmianę noszą je na swoim grzbiecie.
Ubiegłoroczny budżet miasta to ponad 802 mln zł, to jak do tej pory największy budżet w historii. Czy pieniądze zostały dobrze wydane i budżet otrzyma absolutorium dowiemy się na najbliższej sesji miasta.
Mercedes z 1963 roku to nie lada gratka dla fanów tradycyjnych aut, którzy już w najbliższy weekend spotkają się na X Zlocie Zabytkowych Mercedesów
Czy w dobie internetu oraz nowoczesnych technologii nie zależy nam już na tradycji? Czy potrafimy jeszcze zadbać o miejsca, które będąc z nami od zawsze wpisały się w historię miasta? Na te pytania trudno szukać pozytywnej odpowiedzi patrząc na losy Domu Detrychów.
W rejonie parowy (blisko ul. Parcele), na ul. Wyszogrodzkiej na wysokości osiedla Imielnica zderzyły się dwa samochody. Ulica Wyszogrodzka w tym rejonie jest całkowicie zablokowana.
W sobotę w całym kraju odbędzie się Noc Profilaktyki, która równo o godzinie 16 rozpocznie się wystukaniem rytmu wolnych serc.
– Tak się akurat składa, że w niedzielę jest dzień ojca. Tatuś na pewno ma świetny pretekst, żeby zabrać syna w ramach prezentu dla siebie – mówił zachęcająco Piotr Grąbkowski, komentator driftingowy. Budmat Drift Show już w ten weekend!
W weekend 21-23 czerwca MZD zaplanował prace drogowe związane z wykonaniem nawierzchni jezdni w rejonie al. Jana Pawła II. Ulica na kilkusetmetrowych odcinkach od ul. Czwartaków do ul. Wiśniewskiego w godzinach wieczornych będzie całkowicie zamknięta dla ruchu.
Jednym ruchem minister transportu oraz Urząd Lotnictwa Cywilnego wykreślił z Płockiego Pikniku Lotniczego to, co było istotą i największą atrakcją tych pokazów – oglądanie latających samolotów na wysokości oczu. Czy warto – bez tego „bajeru” – w ogóle organizować tę imprezę nad Wisłą?