Piłkarze ręczni Orlen Wisły przegrali pierwsze spotkanie w walce o Dziką Kartę 27:29 (11:15). Jednak przy tym wyniku jest duża szansa na awans do fazy grupowej Velux EHF Ligi Mistrzów.
Płocczanie zagrali fantastyczną pierwszą połowę spotkania. Widać było, że trener Manolo Cadenas zmienił dużo w grze naszych zawodników i nafciarze grali bardzo kombinacyjnie w ataku. Dobre akcje, świetna obrona i gra na sto proc. możliwości pozwoliła płocczanom odskoczyć w ciągu pierwszej połowy na pięć goli, a ostatecznie nasi zawodnicy prowadzili do przerwy 15:11.
Druga połowa to niestety dla płocczan świetny początek bramkarza Arnaudowa Sifferta. Ten bardzo dobrze rozpoczął swój występ w drugiej części meczu i nasi zawodnicy mieli problem ze zdobyciem gola co poskutkowało zniwelowaniem strat gospodarzy aż do remisu (18:18). Jednak im dalej w drugą połowę, tym nasi piłkarze grali coraz lepiej. Płocczanie spokojnie z minuty na minutę uspokajali swoją grę, a zawodnicy Montpellier miało coraz większe problemy ze zdobywaniem goli. Ostatecznie płocczanie choć przegrali 27:29, to mają wielką szansę na pokonanie Montpellier w meczu w Płocku.
Na tytuł zawodnika meczu bez dwóch zdań zasługuje Valentin Ghionea. Prawo skrzydłowy Wisły rzucał bramki w nieprawdopodobnych sytuacjach i momentami „trzymał” korzystny wynik dla drużyny Orlen Wisły.
Wynik 27:29 oznacza, że nafciarze mają duże szanse powalczyć o fazę grupową Ligi Mistrzów, a my jedyne co możemy powiedzieć od siebie na najbliższe spotkanie do kibiców to: DAJMY Z SIEBIE WSZYSTKO! WSZYSCY NA NIEBIESKO!
HB Montpellier Agglomeration – Orlen Wisła Płock 29:27 (11:15)
Montpellier: Omeyer, Siffert – Accambray 8, Simonet 7, Tej 4, Dolenec 3, Kavticnik 3, Guigou 2, Ribeiro 1, Gaber 1
Orlen Wisła: Sego, Wichary – Nikcević 4, Jurkiewicz 1, Nenadić 5, Milas 1, Eklemović, Lijewski 3, Kavas, Ghionea 9 (2), Toromanović 4, Syprzak