Lijewski jednak nie dla Wisły. Będzie grał w Gdańsku?

Prawo rozgrywający HSV Hamburg najprawdopodobniej nie zagra w przyszłym sezonie w drużynie płockiej Wisły. Obydwie strony nie dogadały się pod względem finansowym.

– Chęci są z obu stron, jednak mój menadżer jasno określił jakie są nasze wymagania i Wisła nie może ich spełnić – mówi zdobywca tegorocznej Ligi Mistrzów Marcin Lijewski. – Na razie sytuacja jest w zawieszeniu.

Czy gdyby Wisła była w stanie spełnić wymagania finansowe popularnego „Szeryfa”, ten jest w stanie przyjść do Płocka? – Tak, jeśli klub z Płocka będzie w stanie spełnić moje wymagania to jak najbardziej chcę grać w Wiśle – tłumaczy zawodnik HSV. – Chciałbym jeszcze rok, może dwa lata pograć w polskiej lidze. Niestety póki co nie dogadaliśmy się, choć i tak bardzo mocno obniżyłem moje warunki.

Co jeśli nafciarze nie zdecydują się na Lijewskiego? W grę wchodzi pozostanie w Hamburgu? – Absolutnie nie – dodaje Lijewski. – Grałem za granicą już 11 lat. Co prawda mogę podpisać umowę z HSV, ale po prostu chcę już wrócić do Polski. Jeśli nie Wisła? Pewnie zagram w Gdańsku. To mój klub. Tam mam dom, rodzinę, dzieci chodzą do szkoły, więc dla nich i tylko dla nich mogę zrobić duży wyjątek i grać za bardzo małe pieniądze.