Do Płocka trafił prosto z Turcji. Mówi o wadach naszego miasta, zdradza też, jakie trudności napotkał…

Do Płocka trafił prosto z Turcji, czyli kraju z zupełnie inną religią oraz kulturą. W naszym mieście studiuje Pielęgniarstwo w Akademii Mazowieckiej. Co w naszym mieście go zafascynowało, co ‘zwiedza’ najchętniej, a co stanowi największą barierę? O tym, i nie tylko, mówi Hasan, który przebywa w Polsce dzięki unijnemu programowi Erasmus+.

Dziennik Płocki: – Skąd przyjechałeś do Płocka?

Hasan: – Z pochodzenia jestem Turkiem. Zanim wyjechałem na wymianę, studiowałem na uczelni Aydin Adnan Menderes University. Jestem na czwartym roku pielęgniarstwa.

DP: – Co cię skłoniło do wzięcia udziału w wymianie studenckiej?

H: – Erasmus był moim marzeniem od najmłodszych lat. Lubię poznawać różne kultury i ludzi, więc właśnie dlatego wybrałem Erasmusa.

DP: – Czemu wybór padł na Polskę? Jestem pewien, że miałeś sporo innych krajów do wyboru.

H: – Chciałem pojechać do kraju w Europie. Na moją decyzję wpłynął głównie fakt, że Polska jest w samym środku Europy. Plusem jest również to, że nie używa się tu euro. Moim drugim, “rezerwowym” wyborem była Litwa. Miejscem, do którego mogłem pojechać na Litwie było Wilno. A jak wiadomo, studiowanie w stolicy jest lepsze pod względem nawiązywania nowych znajomości i poznania w większej skali kultury tego kraju.

DP: – Tymczasem trafiłeś do Polski. Zawiodłeś się, przyjeżdżając tutaj?

H: – Byłem pewny, że moje zajęcia będą w większości po angielsku. Spodziewałem się, że będzie więcej się działo, że poznam więcej zagranicznych przyjaciół. Ale aktualna sytuacja też nie jest najgorsza, jeśli chodzi właśnie o edukację i rozrywkę.

DP: – Które z polskich miast najbardziej ci się spodobało?

H: – Ogólnie moim ulubionym miastem jest Kraków, ale każde z nich ma swoje uroki. Przykładowo: lubię Warszawę ze względu na architekturę, która dominuje w tym mieście. Wyjazd do Krakowa i samo przebywanie w nim, postrzegam jako niekończącą się rozrywkę i imprezy. Natomiast Gdańsk pod względem widoków i wszechobecnego krajobrazu. Mam tu na myśli Morze Bałtyckie.

DP: – Co zwiedzałeś poza polskimi miastami?

H: – Poza Płockiem i codziennym zwiedzaniem… kuchni w akademiku [śmiech] no i powyższymi miastami w Polsce, miałem okazję zwiedzić: Chorwację, Niemcy, Rumunię, Hiszpanię, Wiedeń, Pragę, Włochy i Amsterdam. I to wszystko w zaledwie pół roku.

DP: – Czy nasza religia i zwyczaje stanowią problem i są barierą dla innych tureckich studentów?

H: – Osobiście nie jestem zbyt religijny, więc różnice religijne pomiędzy Polską a Turcją nie zrobiły na mnie większego wrażenia. Ale jeśli mam mówić z perspektywy religijnego Turka, to na pewno obecność wieprzowiny w większości potraw trochę im przeszkadza. Jedzenie wieprzowiny jest w islamie zakazane. W Polsce trochę trudno znaleźć alternatywę. Jeżeli mówimy o alkoholu czy innych używkach, jest to kwestia własnej woli. Przykładowo alkohol nie jest czymś, co powinno się spożywać przymusowo. Kolejną sprawą, jest brak meczetów, zwłaszcza w małych miejscowościach takich właśnie, jak Płock, utrudnia tym ludziom życie.

DP: – Oczekiwania, a rzeczywistość?

H: – Zanim przyjechałem nie miałem konkretnych oczekiwań. Myślę, że pokoje mogłyby być lepsze, lecz przyzwyczajenie się do panujących tu warunków nie zajęło dużo czasu. Na początku wielu tutejszych studentów bało się mówić po angielsku, co powodowało pewne nieporozumienia w naszej komunikacji. Pierwszą osobą, która ze mną rozmawiała był Hubert [mieszkaniec Nowego Sącza, który studiuje w Płocku – przyp. red.]. Dzięki niemu nawiązałem tutaj kontakt z ludźmi. Mimo, że większość polskich studentów nadal boi się rozmawiać po angielsku, trafiają się jednak wyjątki. Jestem w stałym kontakcie z Hubertem i dzięki niemu mogę dowiedzieć się o najbliższych wydarzeniach, a także przy okazji spotkać się i porozmawiać z innymi ludźmi.

Myślę, że są pewne trudności z zaproszeniem innych, chociażby z moich terenów. Mam na myśli bliskiego znajomego, który chciałby przenocować w akademiku. Musimy powiadomić o tym kierownika i uzyskać pozwolenie. Sytuacja ta staje się problemem w nagłych sytuacjach. Ale ogólnie mogę powiedzieć, że przyzwyczaiłem się do warunków i zacząłem „kochać” akademik.

DP: – Czy mając tą świadomość, wybrałbyś Płock ponownie?

H: – Nie jestem tego pewien [śmiech]. Mogę wybrać miasto, w którym będę mógł efektywniej uczestniczyć w zajęciach. Bariera językowa jest pewnym problemem. Moi nauczyciele robią, co mogą, abyśmy byli produktywni i jestem za to wdzięczny. Spodziewałem się, że szkoła zorganizuje więcej zajęć. Ponadto Płock jest miastem, które stwarza pewne trudności komunikacyjne. Kiedy chcę pojechać gdzie indziej, godziny i połączenia nie pasują, a trasa staje się bardzo skomplikowana i niestety długo trwa.

DP: – Kończąc naszą rozmowę, proszę o porady w imieniu osób, które przygotowują się do wyjazdu lub mają zamiar wziąć w niedalekiej przyszłości udział w programie Erasmus+. Opowiedz jakie dostrzegasz korzyści?

H: – Jako student Erasmusa masz w szkole trochę większą przewagę, ponieważ daty lub tematy mogą być dla ciebie bardziej elastyczne podczas pobytu tutaj. Nie zapomnij podróżować w czasie wolnym od zajęć. Im więcej miejsc zobaczysz i im więcej ludzi spotkasz, tym bardziej wpływa to na twoją osobowość. Myślę, że Erasmus to nie tylko studiowanie w innym kraju, ale także poznanie kultury innego kraju i wkład w swój rozwój osobisty.

Radzę wykorzystać różnice jakich doświadczasz w wykształceniu czy języku i ludziach. Kontrastując te różnice pomiędzy twoim krajem ojczystym, a krajem w którym chwilowo studiujesz. Program daje nieustanną szansę, aby się doskonalić i rozwijać.

DP: – Bardzo serdecznie dziękujemy za rozmowę.

Kilka słów o programie…

Erasmus+ to unijny program wspierający kształcenie, szkolenie, młodzież i sport w Europie. Jego budżet szacuje się na 26,2 mld euro. Jest to niemal dwukrotność kwoty przeznaczonej na poprzedni program (na lata 2014–2020).
W programie na lata 2021–2027 kładzie się silny nacisk na włączenie społeczne, transformację ekologiczną i cyfrową oraz promowanie uczestnictwa młodych ludzi w życiu demokratycznym.

Program wspiera realizację priorytetów i działań określonych w europejskim obszarze edukacji, Planie działania w dziedzinie edukacji cyfrowej oraz europejskim programie na rzecz umiejętności. Program ten również: wspiera europejski filar praw socjalnych, służy wdrożeniu strategii UE na rzecz młodzieży na lata 2019–2027. Erasmus+ obejmuje: finansowanie w ramach międzynarodowej współpracy edukacyjnej na podstawie porozumienia między uczelniami wyższymi, począwszy od staży poprzez szkolenia dla nauczycieli, a na wymianie studenckiej kończąc.

Z Hasanem rozmawiał Hubert Pióro.