Płocka policja wyjaśnia sprawę… śnieżek. Obrzucono nimi samochód Kai Godek oraz budynek sądu

Policja prowadzi czynności wyjaśniające, dotyczące obrzucenia kulami śniegowymi budynku Sądu Rejonowego w Płocku i samochodu, którym podróżowała Kaja Godek. Do obu zdarzeń doszło po rozprawie, która toczyła się w płockim sądzie w sprawie obrazy uczuć religijnych, której towarzyszyła demonstracja „Tęcza nie obraża”.

– Prowadzimy czynności wyjaśniające w sprawie wykroczeń. Chodzi o zakłócenie porządku publicznego polegającego na rzucaniu kulami śniegowymi w budynek sądu oraz w pojazd będący w ruchu. Czynności dotyczą również niezastosowania się do znaku drogowego. Nikt nie został zatrzymany – mówiła w piątek dla Polskiej Agencji Prasowej Marta Lewandowska, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Płocku.

Sprawa ma związek ze zdarzeniami, do których doszło 13 stycznia przed w płockim Sądem Rejonowym. Tego dnia odbyła się tam pierwsza rozprawa w procesie trzech kobiet – Elżbiety P., Anny P. i Joanny G. – oskarżonych w sprawie rozlepienia w 2019 r. wokół tamtejszego kościoła św. Dominika nalepek z wizerunkiem Matki Bożej Częstochowskiej w tęczowej aureoli. Rozprawie towarzyszyła przed sądem demonstracja kilkunastu osób wspierających oskarżone, zorganizowana pod hasłem „Tęcza nie obraża”.

Rzeczniczka płockiej policji przekazała, że niedługo po tym, gdy m.in. odjeżdżający sprzed budynku sądu samochód został obrzucony kulami śniegu, funkcjonariusze zatrzymali do kontroli dwa inne auta. – Było to spowodowane tym, że pojazdami podróżowały osoby podejrzewane o popełnienie wykroczeń zakłócenia porządku publicznego, czyli rzucania kulami śniegowymi w budynek sądu i w pojazd znajdujący się ruchu, a także popełnienia wykroczenia w ruchu drogowym, polegającego na niezastosowaniu się do znaku drogowego – wyjaśniła Lewandowska. Do zatrzymania obu pojazdów doszło w Płocku.

W środowej rozprawie w płockim Sądzie Rejonowym przeciwko Elżbiecie P., Annie P. i Joannie G., którym w akcie oskarżenia przedstawiono zarzuty z art. 196. Kodeksu karnego, czyli obrazy uczuć religijnych poprzez znieważenie przedmiotu czci religijnej, uczestniczyła m.in. jako oskarżyciel posiłkowy Kaja Godek. Kiedy po zakończeniu rozprawy opuściła ona budynek sądu i wsiadła do samochodu, część demonstrujących przed budynkiem blokowała przejazd auta i obrzuciła je śnieżkami. Skandowano jednocześnie „Kaja Godek – to się leczy”.

Czytaj także: Odpowiedziały na homofobiczną instalację w kościele. Aktywistki oskarżone o obrazę uczuć religijnych. Ruszył proces

Źródło: PAP/Niezależna.pl
Fot. Pixabay/Dziennik Płocki.