– Z wszystkich czynności procesowych, jakie zostały wykonane, wynika, że przyczyną tego zdarzenia był po prostu błąd pilota. Żadna inna osoba w jakikolwiek sposób nie przyczyniła się do zaistnienia tego wypadku – mówił dla TVN24 Norbert Pęcherzewski z płockiej prokuratury.
– W tej sprawie zostało wykonane wiele różnych czynności procesowych – tłumaczył płocki prokurator. – Ustaliliśmy, że piknik był organizowany prawidłowo, żadnych niedociągnięć organizacyjnych nie było, które ewentualnie pozostawałyby w związku przyczynowym z tym zdarzeniem. Samolot był sprawny, pilot był zdrowy. Jedynie jego błąd doprowadził do tego wypadku, stąd decyzja o umorzeniu – mówił na antenie TVN24 Norbert Pęcherzewski. W tej sytuacji prokuratura umorzyła postępowania w sprawie śmierci pilota z Niemiec, który zginął w Płocku.
Przypomnijmy. Podczas siódmej edycji Pikniku Lotniczego doszło do wypadku lotniczego, w wyniku którego zginął 58-letni Niemiec – Ralf (buri) Buresch. Samolot, którym pilot wykonywał akrobację tzw. korkociągu nagle zaczął pikować w dół. Pilot nie zdołał niestety wyprowadzić maszyny i z impetem uderzył w taflę wody. Samolot bardzo szybko zatonął. Do tragedii doszło w sobotę, 15 czerwca, tuż przed godz. 11.00 podczas Pikniku Lotniczego w Płocku.
Fot. Piotr Augustyniak i Marek Michalski.