Płock na pewno jest polską stolicą hip – hopu. 5. edycja imprezy to udowodniła [FOTO]

Była wspaniała organizacja, byli artyści z najwyższej półki polskiego rapu, była cudowna publiczność i atmosfera. Do tego wszystkiego doszła jeszcze doskonała pogoda. Na pewno 5. edycja Polish Hip-Hop TV Festival przeszła do historii jako jedna z najbardziej udanych płockich imprez. 

A frekwencja? Ta chyba zaskoczyła nawet samych organizatorów, bo bilety zostały wyprzedane co do jednej sztuki. Jeżeli ktoś chciał się wybrać na koncerty w sobotę, nie było już takiej możliwości. I chociaż policja podaje, że było 9 tysięcy uczestników festiwalu, nie zgadzają się z tym organizatorzy. – Jeszcze dokładnie nie podliczyliśmy, ale wydrukowanych było 13 tysięcy biletów i wyprzedały się wszystkie – mówił Marcin Siwek, główny organizator i pomysłodawca PHH TV Festival w Płocku. Do rozbieżności w policyjnych liczbach już się przyzwyczailiśmy – np. policja podała, że na Audioriver 2017 bawiło się 25 tys osób, natomiast organizatorzy po podliczeniu podali, że 30 tys. I jakoś te policyjne liczby nas nie przekonują, bo na Polish Hip-Hop TV Festival, takich tłumów jak w tym roku, nie widzieliśmy.

O tym, że Płock stał się stolicą polskiego hip-hopu pisaliśmy przy okazji 4. edycji imprezy. Tegoroczna to potwierdziła. Przez trzy dni festiwalowicze bawili się przy dźwiękach rapu. Pierwszego dnia dopingowali raperom podczas VI Płockiej Bitwy Freeststylowej. Drugiego dnia już prawdziwe tłumy opanowały płocką plażę. A w sobotę pobity został rekord frekwencyjny. Fani hip-hopu zjechali do Płocka z całej Polski, aby przez trzy dni odpoczywać tylko po kilka godzin między kolejnymi koncertami, które rozpoczynały się w godzinach popołudniowych, aby kończyć się nad ranem. W sobotę – 5 sierpnia – na dużej scenie wystąpili między innymi: KUBA KNAP, VNM, TEDE, O.S.T.R., PRO8L3M, PŁOMIEŃ 81 czy GRUBSON. Na dwóch pozostałych można było posłuchać: DUCHU, BEDOES, ANATOM, SPINACHE, WUZET czy HI FI.

Było zatem w czym wybierać i przy kim się bawić. Publiczność doceniła wysiłki organizatorów, co sprawiło, że tak jedni jak i drudzy są bardzo zadowoleni z tegorocznej edycji festiwalu, który powstał w Płocku, tworzy się w Płocku, i co najważniejsze odbywa się w Płocku. I to do naszego miasta ciągną tysiące fanów tego gatunku muzycznego.

Zatem Płock na pewno jest stolicą polskiego hip-hopu, bo to właśnie tu tworzy się historia największego festiwalu w Polsce, gdzie zjeżdżają się raperzy i publiczność, która ich kocha i docenia wysiłki organizatorów, którzy już myślą o 6. edycji imprezy.

 

Fot. DR.