Spotykali się w Płocku już 32 razy. Tylko dwukrotnie kwidzynianie wyjeżdżali z naszego miasta jako zwycięzcy, ponosząc 30 porażek. W sobotę, 5 września o 16.00 rozpocznie się mecz Orlen Wisła Płock – MMTS Kwidzyn. Nafciarze są przekonani, że zakończy się ich 33. zwycięstwem.
Po sensacyjnym remisie Pogoni Szczecin z Vive Tauronem Kielce w meczu otwierającym sezon 2015/2016 w PGNiG Superlidze mężczyzn zadanie, jakie stoi przed piłkarzami ręcznymi Orlen Wisły jest oczywiste. Podopieczni trenera Manolo Cadenasa muszą ograć MMTS Kwidzyn i już po pierwszej kolejce zdobyć punkt przewagi nad najgroźniejszym rywalem w walce o Mistrzostwo Polski.
Trenerem MMTS-u nie jest już Krzysztof Kotwicki. Zastąpił go wieloletni zawodnik kwidzyńskiego klubu Patryk Rombel, który jest najmłodszym szkoleniowcem w PGNiG Superlidze. Ma na swoim koncie sukcesy w pracy z młodzieżą, nie wiadomo jednak, jak poradzi sobie prowadząc zawodników, z których większość zna ze wspólnych występów.
Zespół z Kwidzyna stracił trzech graczy, którzy mieli spory wpływ na jego grę – Wiktora Jędrzejewskiego (wychowanka Wisły Płock), Antoniego Łangowskiego i Kamila Sadowskiego. Najpoważniejszym wzmocnieniem powinien być pozyskany z mieleckiej Stali Marek Szpera.
Trener Manolo Cadenas nie będzie mógł skorzystać z usług Zbigniewa Kwiatkowskiego i Mateusza Piechowskiego, którzy wciąż rehabilitują się po kontuzjach z poprzedniego sezonu. O ile jednak powrót Zbigniewa Kwiatkowskiego jest coraz bliższy, to na Mateusza Piechowskiego będziemy musieli jeszcze trochę zaczekać.W spotkaniu z MMTS-em ligowy debiut w barwach Orlen Wisły zaliczyć mogą Dmitrij Zhytnikov, Bartosz Konitz, Marco Oneto i Marko Tarabochia.