Maciej Mazurek: Artysta – nie bardzo wiadomo co to jest [zdjęcia]

Wystawy „Przestrzenie malarskie” Włodzimierza Dawidowicza oraz „Walka z czasem” Macieja Mazurka od piątku możemy oglądać w Płockiej Galerii Sztuki.

– Nie lubię, gdy mówią o mnie artysta, dlatego że w żadnym słowniku nie ma takiego słowa i nie bardzo wiadomo co to jest – zaczął żartobliwie Maciej Mazurek. – Wolę określać siebie jako malarza sztalugowego. Dlaczego „walka z czasem”? Malarstwo w swej najgłębszej istocie jest walką czasem za pomocą dwóch wymiarów płótna. Oczywiście jest to walka fikcyjna, gdyż zawsze jesteśmy pokonani. Jest to jednak stwarzanie fikcji, która czyni życie lżejszym – dodawał, zapraszając do obejrzenia obrazów.

– Wystawy pokazują dwa odmienne, różnorodne spojrzenia na naturę oraz otaczający nas świat. Pokazują drzewa, kwiaty, przedmioty, budowle, a nawet skrawki nieba, które artyści dostrzegają a następnie zatrzymują na swoich płótnach, by nabrały nowego wymiaru i znaczenia w oku patrzącego – mówiła Alicja Wasilewska, dyrektorka Płockiej Galerii Sztuki. – Wszystkie dzieła eksponowane na dzisiejszych wystawach zachwycają pięknem oraz majestatyczną, metafizyczną głębią – dodawała.

Trzeba przyznać, że w słowach Alicji Wasilewskiej nie było ani odrobiny przesady. Obrazy, które obecnie możemy oglądać w PGS pozornie mogą uderzać swoją prostotą, ale gdy pozwolimy sobie na dłuższą chwilę kontemplacji, zaskakują nas, a przede wszystkim skłaniają do refleksji.

Poniżej prezentujemy galerię zdjęć z wernisażu.