Od godziny 9 rozpoczęły się ponownie poszukiwania starosty płockiego Mariusza Bieńka, który w niedzielę wieczorem wypadł z łodzi do Wisły. – Poszukiwania będą kontynuowane do skutku – podkreśla Edward Mysera, rzecznik prasowy Państwowej Straży Pożarnej w Płocku.
– Zaangażowanych jest 9 łodzi, dwie grupy nurkowe z Warszawy i Płocka, WOPR, Ochotnicze Straże Pożarne z terenu miasta Płocka i terenu powiatu płockiego oraz Państwowa Straż Pożarna. W akcję zaangażowanych jest 120 osób – wylicza Edward Mysera, rzecznik prasowy Państwowej Straży Pożarnej w Płocku. Ekipy rozpoczęły działania w miejscu, gdzie mężczyźni wpadli do wody i będą się przesuwały w dół rzeki. Będą patrolowane brzegi przez patrole piesze, będą również pływały łodzie. Jest to bardzo mozolna praca – mówi Mysera.
– Jak wynika ze wstępnych ustaleń i z wyjaśnień złożonych przez mężczyzn, którzy znajdowali się na łodzi, pan starosta wypadł z łódki i znalazł się pod wodą – relacjonuje zdarzenie Marcin Policiewicz, zastępca prokuratora rejonowego w Płocku. Potwierdza również, że poszukiwanym mężczyzną jest Mariusz Bieniek, starosta płocki. – Wszystko wskazuje na to, że był to nieszczęśliwy wypadek. Kluczowe jest jednak odnalezienie ciała – zaznacza.
Do tragicznego zdarzenia doszło w niedzielę, 22 sierpnia, około 18.00 w okolicach Świniar nieopodal Płocka. Z łodzi, która znajdowała się na Wiśle wypadło trzech mężczyzn łowiących ryby. Dwóm z nich udało się wypłynąć na powierzchnię i uratować. Trzeci mężczyzna nie wypłynął. Wszczęto poszukiwania, które trwały do późnych godzin wieczornych. Na rzece pracowało 6 łodzi oraz sonar. W poniedziałek poszukiwania są kontynuowane.
Fot. OSP Słubice.