Bił dziecko w samochodzie. Małżeństwo zgłosiło zdarzenie. Policja… “sami pomóżcie ofierze”

“Do wstawiania mandatów, za to że nie ma się maski są pierwsi, a gdy coś się dzieje drugiej osobie mają to gdzieś. Taka jest polska Policja. Jest dla kasy, a nie dla pomocy”, “Trzeba było powiedzieć że wieszają “flagę” na Maryjce…”, “Mandaty i punkty lubią wypisywać. Jak my coś chcemy to traktują nas gorzej jak bandziory. Niekompetencja. Następna kasta”. “Jest Pani odważną osobą. Gdyby wszyscy lub większość społeczeństwa tak reagowało, to taka policja byłaby zbędna”.

To zaledwie kilka komentarzy w mediach społecznościowych, które ukazały się pod wpisem mieszkanki Gostynina. Zdarzenie, które opisuje miało miejsce w sobotę, 15 sierpnia, około godz. 19:30 w Gostyninie. – Na parkingu, na przeciwko pizzerii Retro, przy ulicy Wyszyńskiego byliśmy z mężem świadkami, jak pewien wytatuowany mężczyzna katuje w samochodzie dziecko, małą bezbronną dziewczynkę – opisuje sytuację pani Marta. Małżeństwo zawiadomiło o zajściu policję. – Niestety, przez kilkanaście minut nikt się nie pojawił. Pojechaliśmy sami na komisariat – relacjonuje. – Po opisie sytuacji dostaliśmy informację, że nie mają kogo wysłać i że jeśli chcemy, to możemy sami pomóc ofierze…

“Oczywiście pojechaliśmy tam z powrotem, ale poza „rozmową” z tym oprawcą, natomiast to raczej niczego nie wnosi, a może tylko pogorszyć sprawę. W mojej opinii policjanci, którzy powinni służyć pomocą, po prostu zlekceważyli zgłoszenie. Nie mogę się pogodzić z faktem, że w mieście, z którego pochodzę, krzywdzone dzieci nie mogą liczyć na żadną pomoc ze strony policji.” – podkreśla w swoim wpisie mieszkanka Gostynina. Na dowód zdarzenia w poście zamieściła zdjęcie samochodu wraz z rejestracją. – Nie wiem co to da, ale może kiedyś dopadnie tego pana sprawiedliwość – podsumowuje.

W chwili obecnej post ma 1,7 tys udostępnień oraz kilkadziesiąt komentarzy. Do gostynińskiej policji wysłaliśmy pytania dotyczące opisanej przez mieszkankę Gostynina zdarzenia. Poprosiliśmy o odpowiedzi na pytania: czy policja podjęła działania w tej sprawie? Jeżeli tak, to jakie? Jeżeli nie, to dlaczego nikt nie zareagował? Jakie konsekwencje prawne poniesie opiekun dziecka?

Oczekujemy na odpowiedzi z Policji. Po ich otrzymaniu natychmiast poinformujemy.

Fot. Pixabay.