Rozmowa przy stoliku na restauracyjnym ogródku: – Wiesz, śmierdzi tu. Coś w powietrzu. Nie czujesz? – pada pytanie. W mediach społecznościowych mnóstwo komentarzy, na skrzynce redakcyjnej podobnie. Wszystkie dotyczą jakości powietrza. – Ostatnie dni, bo to nie są piki jednorazowe, to jakaś katastrofa – napisał jeden z czytelników. W najgorszym momencie wskazanie było wyższe od piku benzenu z 21 na 22 września 2016 r., kiedy sprawę zgłoszono do prokuratury.
– Nie schodzi poniżej 5 µg/m3, w nocy o godz. 23.00 był wynik prawie 80 µg/m3. Cały czas jest wysoko i wszystko ludzie wdychają od 2-3 dni.
Mieszkańcy komentują, że to „skandal”, „przegięcie ze strony fabryki chmur”, „żywa benzyna”, „smród”, za który pewnie odpowiedzialna jest „znów jakaś drukarnia”, od kilku dni „powietrze w Płocku to dramat”, „oddychać trudno”. Niektórzy zwracają uwagę na kierunek wiatru.
– Stacje monitorowania powinny być wokół Orlenu, kilka kilometrów od każdej strony w okręgu, a nie tylko w Płocku. Taki stan może być cały czas, tylko kierunek wiatru inny i np. cierpią Proboszczewice.
Jedna z osób mówi, że zgłosiła sprawę do Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska w Warszawie. Ale że dziś jest niedziela, płocka delegatura WIOŚ jest zamknięta.
Na poniższym wykresie na czerwono oznaczono dane dla benzenu, na żółto – dla dwutlenku siarki.
Napisaliśmy do biura prasowego PKN Orlen, czekamy na odpowiedź.
Na profilu prezydenta Płocka pojawiła się w niedzielę informacja o złożeniu w poniedziałek zawiadomienia do prokuratury o fakcie narażenia mieszkańców Płocka na utratę zdrowia i życia.
– Dziś w nocy z 30/31 maja odnotowaliśmy dramatycznie wysoki skok benzenu w Płocku. O godz. 23.00 stacja pomiarowa przy ul. Królowej Jadwigi odnotowała stężenie C6H6 o wartości 79 mikrogram/m3, blisko 1600% powyżej dopuszczalnego POWIETRZE NIEBEZPIECZNE! Dwie pozostałe stacje – przy ul. Reja i ul. Gałczyńskiego nie odnotowały wzrostu stężenia benzenu ponad normę. Kierunek wiatru w nocy N i NW – od ORLEN-u w stronę centrum miasta. Zakłady chemiczne z terenu Płocka nie potwierdziły awarii. ORLEN zapewnił Centrum Zarządzania Kryzysowego o prawidłowości procesów technologicznych w rafinerii. Dziś podjęliśmy interwencję u służb odpowiedzialnych za monitorowanie jakości powietrza (WIOŚ) w celu wyjaśnienia przyczyn tak wysokiego stężenia benzenu w ostatnich dniach w Płocku. Oczekujemy także na raporty dobowe służb ochrony środowiska i z zakładów chemicznych. Dziś o godz. 11.00 wszystkie stacje pomiarowe w Płocku wskazują stężenie C6H6 już w dopuszczalnej normie – POWIETRZE DOBRE.
Przypominamy, że w przypadku benzenu mamy niestety normę średnioroczną, a nie dobową. Obecnie dane ze stacji pomiarowych WIOŚ przy ul. Królowej Jadwigi i Reja 28 pokazują, że jest „bardzo dobrze”.
Zakreślone wskazania dla benzenu od poziomu 5 µg/m3 (dane WIOŚ).
Jednocześnie warto przypomnieć sytuację z nocy 21/22 września 2016 r. Wysokie wartości benzenu wykazały wówczas dwie stacje pomiarowe (Płock-Reja do 58 (mikrogramów) µg/m sześc. oraz Płock-Gimnazjum do 30 µg/m sześc). Reperkusją był marsz mieszkańców z transparentami i złożenie przez prezydenta miasta zawiadomienia do prokuratury, aby ustaliła czy doszło do zanieczyszczenia środowiska poprzez emisję szkodliwych gazów przemysłowych do atmosfery w znacznych rozmiarach, a jeśli tak, to czy mogło to wpłynąć na zdrowie mieszkańców. Sprawę umorzono, nie stwierdzono znamion czynu zabronionego. Uznano, że doszło do obniżenia jakości powietrza, lecz nie w istotnym stopniu, było również szybko przemijające. Zwrócono uwagę na brak udokumentowanych interwencji medycznych.
Problemy w maju i kwietniu
Niestety to nie są pierwsze takie kłopoty i to tylko w ostatnim czasie. Około godz. 21.00 w środę 6 maja 2020 r. stacja przy ul. Królowej Jadwigi wykazała, że benzen jest na poziomie 320 proc., ale już nie pokazywała tego ani stacja przy ul. Mikołaja Reja, a nie stacja miejska. Na tej ostatniej wszystko było „bardzo dobrze”. Był to pik, który po godzinie przestał być widoczny w danych. Wyższy poziom benzenu był również zauważalny 5 maja.
– Uprzejmie informujemy, że zarówno we wtorek 5 maja br., jak i w środę 6 maja na terenie Zakładu Produkcyjnego ORLENU w Płocku nie prowadzone były żadne prace oraz nie wystąpiły jakiekolwiek inne zdarzenia, które mogły skutkować emisją benzenu z PKN ORLEN. Ponadto kierunek wiatru: północno-wschodni jednoznacznie wskazuje, że źródłem tych emisji nie mógł być Zakład PKN ORLEN – odpisało nam wówczas biuro prasowe PKN Orlen.
Przy okazji zajrzeliśmy do danych WIOŚ jeszcze z kwietnia, biorąc pod uwagę wskazania od poziomu 5 µg/m3 na stacji przy ul. Królowej Jadwigi.
28 maja
– godz.8.00 (9,8), godz. 20.00 (5,8), godz. 21..00 (14,5), godz. 22.00 (5), godz. 23.00 (12)
27 maja
– północ (17,9), godz. 1.00 (16,6), godz. 2.00 (13,5), godz. 3.00 (9,2), godz. 4.00 (6,6), godz. 5.00 (7,7,), godz. 12.00 (7,5), godz. 20.00 (7,2), godz. 21.00 (20,1), godz. 22.00 (14,7)
26 maja
– godz.1.00 (22,9), godz. 2.00 (6,9)
25 maja
– godz.23.00 (14,8), godz. 22.00 (6,7)
24 maja
– godz.17.00 (13,3)
22 maja
– godz. 1.00 (6,1), godz. 8.00 (14), godz. 9.00 (5,5)
20 maja
– godz. 23.00 (7,8)
15 maja
– godz. 3.00 (22,5), godz. 4.00 (7,5), godz. 9.00 (5,5), godz. 10.00 (5,4)
13 maja
– godz. 19.00 (7,5)
12 maja
– północ (6,8)
11 maja
– godz. 16.00 (5,7)
9 maja
– godz. 1.00 (8,9), godz. 5.00 (6,1)
6 maja
– wysoki poziom utrzymywał się od godz. 16.00 do 22.00 (7,6 / 8,8 / 6,2 / 8,7 / 7,7 / 15,6 )
5 maja
– godz. 5.00 (8,2), godz. 6.00 (14,1), godz. 18.00 (6,8)
26 kwietnia
-godz. 22.00 (6,1), godz. 23.00 (9,6), północ (8,2)
25 kwietnia
– godz. 4.00 (12,6), godz. 9.00 (6,5), godz. 12.00 (5,8), godz. 19.00 (5,2), godz. 20.00 (10,9), godz. 21.00 (19,2), godz. 22.00 (26,6), godz. 23.00 (12)
23 kwietnia
– godz. 9.00 (9,9)
19 kwietnia
– wyższy poziom między godz. 21.00 a północą (11,6 / 18,8 / 19)
10 kwietnia
– godz. 1.00 w nocy (12,8)
7 kwietnia
– godz. 22.00 (10,6)
Czytaj też: Okropny smród we wtorkową noc. Jednocześnie był pik benzenu
Mieszkańcy narzekali na uciążliwy smród, był też pik benzenu. Orlen odpowiada…
Skontaktowaliśmy się z płocką delegaturą WIOŚ, przedstawiając powyższe dane. Szefowa delegatury, Katarzyna Jasińska – odnosząc się do danych z 19 kwietnia z godzin wieczornych – powiadomiła, że zwróciła się do koncernu o wyjaśnienie, prosząc o wskazanie, jakie operacje technologiczne, remonty instalacji lub zdarzenie niekontrolowane wystąpiły 19 kwietnia lub wcześniej. Tego dnia miały przeważać wiatry z kierunku północnego, co mogłoby wskazywać na przemieszczanie mas powietrza w kierunku miasta. Spółka poinformowała, że „po analizie sytuacji ruchowej we wskazanym okresie nie wystąpiły sytuacje awaryjne, jak również zakłócenia w funkcjonowaniu instalacji mogące spowodować podwyższone stężenia benzenu”.
Spółka pismem z 28 kwietnia powiadomiła o pracach remontowych (17-19 kwietnia). Wskazano, że „strumienie technologiczne z opróżniania aparatów kierowane były do zagospodarowania w instalacjach do tego dedykowanych, jak również były spalane na pochodniach zakładowych”. W fazie postoju technologicznego lub remontowego było 5 instalacji. Z 4 instalacji skierowano gazy z przedmuchów i gazy wydzielane po parowaniach zawierające węglowodory do spalania na pochodniach, na jednej instalacji prowadzono przedmuchy azotem do atmosfery rurociągów oczyszczonych z węglowodorów oraz rurociągów po przeprowadzonych próbach ciśnieniowych z użyciem wody – celem ich osuszenia, jedna z instalacji była w fazie opróżniania z produktów ciekłych bez otwierania i opróżnianie do atmosfery. Zapewniono, że prace prowadzone były zgodnie z wewnętrznymi procedurami, które zabraniają otwierania aparatów nieopróżnionych lub z pozostałością na ścianach.
Stacje pomiarowe
Znajdują się w różnych lokalizacjach. W przypadku miejskiej stacji na terenie Politechniki Warszawskiej przewodniczący Rady Miasta Płocka Artur Jaroszewski postulował, aby stacja została ustawiona na ul. Długiej, w miejsce między kompleksem przemysłowym PKN Orlen a płockimi osiedlami mieszkaniowymi. Ostatecznie wybrano teren płockiej filii Politechniki Warszawskiej. Radnemu odpowiadał na interpelację 21 maja wiceprezydent Piotr Dyśkiewicz. Wyjaśniał, że wpływ na tę decyzję miała infrastruktura techniczna, zapewnienie energii elektrycznej, ogrodzone miejsce przy Politechnice, ponadto to również lokalizacja bliżej terenów zamieszkałych, a zarazem bliżej instalacji znajdujących się na terenie petrochemii niż stacja przy ul. Królowej Jadwigi. Dodał, że nie ma wysokich przeszkód terenowych, z kolei lokalizacja przy ul. Długiej jest „nieodpowiednia z uwagi na zbyt duże zadrzewienie.
Prezydent Płocka zwracał się do prezesa PKN Orlen o wyjaśnienie przyczyn uciążliwości zapachowych w dniach 6-7 maja 2020 r. Dyrektor biura zarządu, Robert Harasimiuk odpisał, że trwały prace związane z planowym postojem remontowym instalacji HON V i Butadien II, o czym poinformowano WIOŚ pismem z 5 lutego.
– Prace remontowe, które są konieczne i wymagane przez Urząd Dozoru Technologicznego w celu zapewnienia bezpieczeństwa procesowego, zostały zrealizowane w oparciu o przyjęte procedury i standardy bezpieczeństwa. (…) Teren kontrolowano przy pomocy specjalnych czujników wielogazowych, które nie wskazały żadnych przekroczeń. (…) Nie wykluczamy, że panujące niesprzyjające warunki meteorologiczne, jak np. zmienny kierunek wiatru występujący na różnych poziomach atmosfery, różnica ciśnień masy powietrza i prowadzone w tym czasie operacje na wybranych instalacjach, mogły mieć wpływ na okresową koncentrację w niektórych obszarach wyczuwalnych niepożądanych zapachów charakterystycznych dla przemysłu naftowego, dając uczucie dyskomfortu, za co serdecznie przepraszamy. Bardzo prosimy mieć także na uwadze, że mieszkańcy na forach internetowych skarżą się również na uciążliwości zapachowe napływające z terenów rolniczych, kanalizacji miejskiej oraz zakładów produkcyjnych przylegających do terenów PKN Orlen w Płocku.
Miejska stacja pomiarowa będzie pracowała do końca 2020 r. (z możliwością przedłużenia). W płockim ratuszu, jak już informowaliśmy, nie mówią „nie” by rozważyć zakup przenośnego miernika wielogazowego do dyspozycji Wydziału Zarządzania Kryzysowego lub innej jednostki organizacyjnej. Jednocześnie uznano, że nie są to „urządzenia, za pomocą których można precyzyjnie zmierzyć poziom stężeń substancji w powietrzu i określić / ustalić źródło emisji”.
– Mierniki mobilne nie mają odpowiedniej czułości na stężenia substancji. (…) Opierając się na wynikach z pomiaru mobilnego nie można ocenić wielkości zagrożenia. Służą one do wykrywania stężeń substancji na poziomie ppm, tj. 1000 razy większych niż stosowane w ocenach jakości powietrza. Mają swoje istotne znaczenie jedynie w przypadkach nadzwyczajnego zagrożenia środowiska lub awarii.
AKTUALIZACJA
Mieszkańcy skarżą się na smród. Orlen odpowiada…
Wykresy – udostępnione przez UMP
Fot. Jan Drzewiecki