– Wolontariusze… to Wasze święto!!! Dziękuje za Wasz trud – napisała Litosława Koper, szefowa płockiego sztabu Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy w mediach społecznościowych. Odniosła się w ten sposób do 30. edycji Finału WOŚP w Płocku. A ten, trzeba przyznać, był wyjątkowy pod każdym względem. Wichura, która szalała nad Płockiem, sprawiła mnóstwo problemów organizatorom oraz kwestującym. Dobitnie to określiła jedna z wolontariuszek, nazywając zbiórkę prawdziwym „hardcorem”.
Pomimo kłopotów spowodowanych wichurą, która towarzyszyła finałowi w Płocku zebrano 311,452,45 zł. Wszystko wskazuje na to, że miasto idzie na rekord. W ubiegłym roku po zakończeniu aukcji, Płock mógł się pochwalić kwotą 325 645,40 zł. Obecnie aukcje wciąż trwają. Nie można już co prawda wylicytować obiadu z prezydentem Płocka, ale nadal widnieje w aukcjach obiad z posłanką Elżbietą Gapińską czy złote serduszka płockiego Sztabu WOŚP.
Na 30. edycję finału w Płocku przygotowano… 30 imprez. Także śmiało można powiedzieć, że Płock tętnił Orkiestrą. Jedną z bardzo wymownych atrakcji przygotowała Komunikacja Miejska Płock. Od środy 26 stycznia w różnych częściach miasta można było spotkać specjalny „autobus ciemnię”. Kto do niego wsiadł, mógł poczuć się jak osoba niewidoma i doświadczyć życia bez zmysłu wzroku. Na wspaniały, melancholijną podróż w piątek, 28 stycznia, melomanów zabrała Płocka Orkiestra Symfoniczna. Koncert „Baw mnie. Krajewski Symfonicznie” z utworami Seweryna Krajewskiego. W przepięknym wykonaniu i aranżacji ze sceny popłynęły hity takie jak: „Anna Maria”, „Nie spoczniemy” czy „Uciekaj moje serce”.
Generalnie do finału włączyło się mnóstwo osób i instytucji. Wśród kwestujących – jak co roku – nie zabrakło marszałka województwa mazowieckiego Adama Struzika, posłanki Elżbiety Gapińskiej, prezydenta Andrzeja Nowakowskiego, płockich radnych, prezesów i dyrektorów miejskich instytucji oraz ponad 400 wolontariuszy.
Nie obyło się także bez pokrzyżowania planów. Oczywiście wszystko przez wichurę, która szalała nad miastem całą niedzielę. Pierwotnie zaplanowane koncerty zespołów Felivers oraz Wanda i Banda, miały odbyć się na Starym Rynku. Ze względu na pogodę w pośpiechu przenoszono do Płockiego Ośrodka Kultury i Sztuki – tam też finalnie artyści wystąpili. Zwieńczeniem WOŚP miało być Światełko do nieba przed Ratuszem. W tym roku były przewidziane zimne ognie. Impreza się odbyła, ale była bardzo skromna i raczej symboliczna.
– Dziękuję wszystkim, którzy zaangażowali się w 30. Finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy – wolontariuszom i darczyńcom. Każda, nawet najmniejsza, wpłata jest niezwykle cenna, bo razem możemy zrobić dużo dobrego, tym razem dla dzieci potrzebujących diagnostyki i leczenia wzroku – podziękował wszystkim prezydent Płocka, Andrzej Nowakowski.
Finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy to od lat wspaniałe wydarzenie, które jednoczy Polaków. W tym roku była to 30. edycja imprezy. W niedzielę, 30 stycznia, od rana w całej Polsce odbywały się imprezy, na których królowało charakterystyczne czerwone serduszko – symbol WOŚP. Tegoroczny finał przebiegał pod hasłem „Przejrzyj na oczy”. Zbiórka pieniędzy przeznaczona jest na nowoczesny sprzęt do diagnostyki i leczenia wzroku u dzieci.
Fot. Płocki Sztab WOŚP.