Zwycięska próba generalna przed ligą!

Niezbyt sprzyjająca aura nie przeszkodziła płockim kibicom tłumnie – jak na mecz sparingowy – pojawić się na obiekcie przy Łukasiewicza 34, by wspierać Nafciarzy w ostatnim meczu sparingowym przed startem rundy wiosennej. Wszyscy, którzy w sobotę przybyli na stadion na pewno nie są zawiedzeni, ponieważ zawodnicy Wisły Płock ograli głównego kontrkandydata do awansu 2-0 (1-0), co dobrze zwiastuje przed nadchodzącym meczem z MKS-em Kluczbork.

Z Arką Gdynia zawodnicy Wisły Płock nie potrafili wygrać już od 5 spotkań. Ostatni raz, podopieczni Marcina Kaczmarka, trzy punkty w starciu z nadmorskim klubem zainkasowali… 10 sierpnia 2013 roku, gdy na własnym boisku wygrali 2-1. Trochę czasu więc już minęło.

Sobotnie spotkanie w pierwszych minutach było chaotycznie, a pierwszy strzał dopiero w 8. minucie oddał Cezary Stefańczyk, który próbował zaskoczyć Konrada Jałochę strzałem z rzutu wolnego. Już dwie minuty później Arkadiusz Reca przeprowadził najważniejszą akcję pierwszej połowy. Lewoskrzydłowy Wisły zabrał piłkę Michałowi Marcjanikowi, dzięki czemu znalazł się w sytuacji sam na sam z bramkarzem, której nie mógł zmarnować. W kolejnych minutach gra obu drużyn wyglądała podobnie. Ani jedni ani drudzy nie potrafili stworzyć sobie klarownych sytuacji, lecz w 22. minucie Nafciarze ponownie zagrozili bramce Arki. Po rzucie rożnym egzekwowanym przez Cezarego Stefańczyka, główkował Reca, a tor lotu piłki zmienił jeszcze stojący na 5. metrze Mikołaj Lebedyński, ale na nieszczęście płocczan Jałocha instynktownie wybił piłkę. Gdynianie zaczęli się „budzić” dopiero po drugim kwadransie, ale zarówno Mateuszowi Szwochowi jak i Rafałowi Siemaszko, płoccy defensorzy nie pozwolili na oddanie celnych strzałów.  Pięć minut przed przerwą Wiślacy mieli najlepszą okazję do podwyższenia prowadzenia. Spod pressingu doskonale wyszedł Stefańczyk, który bez namysłu zagrał długą piłkę do Dimitara Ilieva, który ograł Tadeusza Sochę, pognał na bramkę rywali i odegrał do Damiana Piotrowskiego, którego uderzenie w ostatniej chwili wybili obrońcy gdynian.

Po przerwie Arkowcy zaczęli grać z większym animuszem. W 51. minucie niezłą akcję lewą stroną przeprowadzili Dariusz Formella z Marcinem Warcholakiem. Ten drugi wbiegając w pole karne Nafciarzy odegrał piłkę do Siemaszko, którego strzał oraz dobitka zostały jednak zablokowane. Następna faza meczu to niezbyt porywająca gra każdej ze stron. Trenerzy z biegiem czasu zaczęli dokonywać zmian, które nie zmieniły jednak obrazu gry. Taki stan rzeczy utrzymywał się bardzo długo, aż w końcu w 86. minucie po jednym z szybkich kontrataków prawym skrzydłem, z podania Fabiana Hiszpańskiego skorzystał Jakub Bąk, który strzałem pod poprzeczkę ustalił wynik spotkania.

Bramki z tego spotkania zobaczycie tutaj.

Tym co jeszcze nie wiedzą przypominamy, że już za tydzień, w sobotę – 5 marca – o godzinie 15, piłkarze Wisły Płock, meczem z MKS-em Kluczbork, wracają do gry!

Wisła Płock – Arka Gdynia 2-0 (1-0)
Arkadiusz Reca 10, Jakub Bąk 86

Wisła Płock: 87. Seweryn Kiełpin – 20. Cezary Stefańczyk, 25. Przemysław Szymiński, 5. Bartłomiej Sielewski, 95. Patryk Stępiński – 9. Arkadiusz Reca (68, 16. Fabian Hiszpański), 21. Maksymilian Rogalski, 89. Wojciech Łuczak (68, 23. Piotr Mroziński), 41. Dimityr Ilijew (80, 33. Lukáš Kubus), 7. Damian Piotrowski (68, 10. Jakub Bąk) – 11. Mikołaj Lebedyński (68, 19. Emil Drozdowicz).

Arka Gdynia: 13. Konrad Jałocha – 2. Tadeusz Socha, 29. Michał Marcjanik (46, 3. Krzysztof Sobieraj), 33. Alan, 23. Marcin Warcholak (73, 25. Paweł Wojowski) – 18. Rashid Yussuff (46, 8. Marcus Vinícius), 14. Michał Nalepa (64, 6. Antoni Łukasiewicz), 20. Yannick Kakoko, 10. Mateusz Szwoch (73, 28. Grzegorz Tomasiewicz), 19. Miroslav Božok (46, 7. Dariusz Formella) – 11. Rafał Siemaszko (62, 17. Gastón Sangoy).

Żółta kartka: Sielewski, Stefańczyk.

Fot. Mateusz Lenkiewicz