W jednym z płockich mieszkań ujawniono zmumifikowane ciało mężczyzny. Pod tym samym dachem – w pokoju obok – żyła córka zmarłego ze swoim konkubentem. Zwłoki nie były ukryte, tylko oparte o rowerek stacjonarny. Śledztwo w tej sprawie prowadzi płocka prokuratura.
– Śledztwo jest wszczęte o czyn z artykułu 155 paragraf jeden kodeksu karnego. To jest o nieumyślne spowodowanie śmierci. W chwili obecnej nie podejrzewamy, by ktokolwiek przyczynił się do śmierci tego mężczyzny. Te zwłoki musiały tam leżeć nie kilka, a kilkanaście dni, tylko to już trzeba liczyć w tygodniach – tłumaczy RDC prokurator rejonowy w Płocku Norbert Pęcherzewski.
Córka zmarłego została przesłuchana w charakterze świadka. Nie usłyszała zarzutów. Śledczy zakładają, że rodzina nie powiadomiła o śmierci mężczyzny z powodów finansowych. Chodzi o pobieranie świadczeń z opieki społecznej.
Źródło: RDC.