Zmęczenie makaronem

19 etap

Podziwiamy za siłę ducha, odwagę i wiarę, że marzenia się spełniają – mówią o Januszu Radgowskim przedstawiciele Polonii z Udine. – Przede wszystkim chylimy głowę przed tym, co robi on dla innych. Mamy nadzieję, że uda się pomóc Klaudusi.

Po trudach liczącego 47 kilometrów dziewiętnastego etapu z Portogruaro Venezia do Udine Janusz wraz z ekipą wyprawy „Każdy ma swój Mount Everest” skorzystał z gościny Polonii mieszkającej w mieście, które było celem kolejnego odcinka trasy.

Od samego rana Janusz Radgowski mógł cieszyć się z pięknej pogody. Chociaż świeciło słońce, nie było mowy o nadmiernym upale. Również wiatr nie przeszkadzał w jeździe. A nasz maratończyk mógł mieć dodatkowe powody do radości. Czy zauważyliście, że to już półmetek? pytał, ruszając na trasę.

Kiedy Janusz zaczął odczuwać zmęczenia na końcowej części odcinka, tłumaczył je sobie włoską dietą, w dużej mierze opartą na makaronie pod wszelkimi możliwymi postaciami. Zdołał jednak dotrzeć do końca etapu, a nagrodą za to było spotkanie z włoską Polonią zamieszkującą Udine.