Zimowa przymiarka numer 1. Napastnik z Wolfsburga

Wcale nie tak bardzo dawno temu, bo w lipcu 2015 roku, drogę z Wolfsburga do Płocka przebył 19-letni napastnik Paweł Łysiak, który jednak już po pół roku został odpalony. Teraz jest on zawodnikiem SV Eichede, czyli najgorszej drużyny Regionalligi Nord (4. poziom rozgrywkowy w Niemczech), w której występuje także jego rówieśnik i niedawny klubowy kolega – Oskar Zawada.

Obaj młodzi Polacy 30 października 2016 roku spotkali się zresztą ponownie, choć raczej nie w takich okolicznościach jakby sobie tego życzyli.
lysiak-zawada

Łysiak pojawił się na boisku w 89.minucie, a Zawada 26 minut przed nim. Fot. Transfermarkt

Wcześniej, a dokładnie przez pół sezonu 2013/14 oraz całe rozgrywki 2014/15, występowali razem w juniorskiej drużynie VfL Wolfsburg. Oskar Zawada do Niemiec wyjechał jednak w lipcu 2012 roku, 1,5 roku przed Pawłem Łysiakiem.

W swoim pierwszym sezonie Zawada grał w zespole U-17, gdzie w 26 meczach (1 971 minut) zdobył 19 bramek, co dało mu tytuł króla strzelców Bundesligi U-17. Z czasem został włączony do drużyny U-19, która sięgnęła po mistrzostwo Niemiec w swojej kategorii wiekowej. Zagrał wówczas nawet w finałowym meczu z Hansą Rostock i w dogrywce zanotował asystę przy golu na 1-0 (skończyło się 3-1). Przeskok do U-19 okazał się więc bezbolesny. Rozgrywki 2013/14 to już 21 meczów (1 296 minut) w U-19 i znów 19 bramek, przy 12 meczach (675 minut) i 2 bramkach Łysiaka. Wtedy Wolfsburg zatrzymał się jednak na półfinale, a wychowanek DKS Dobre Miasto i były piłkarz grup młodzieżowych Stomilu Olsztyn, podpisał z Wilkami profesjonalny kontrakt obowiązujący do 30 czerwca 2018 roku. W 2014/15 w 15 meczach (1 231 minut) w U-19 trafił 16 razy i awansował – do drużyny U-23 (8/1 – 319 minut) występującej w Regionalliga Nord (Łysiak – 21/6 – 740 minut – w U-19).

Następnie przyszedł nieszczęsny sezon 2015/16, w którym Łysiak nie nagrał się zbytnio w Wiśle Płock i szybko odszedł do drugoligowej Kotwicy Kołobrzeg. Zawada z kolei po 4 meczach i 2 bramkach w U-23 – w lutym 2016 – wyruszył na wypożyczenie do holenderskiego Twente Enschede. W 11 występach (397 minut) w Eredivise nie strzelił jednak ani jednego gola i wrócił do Niemiec. Swoją niezbyt udaną przygodę z Holandią przybliżył niedawno w rozmowie z tygodnikiem Piłka Nożna.

CZYTAJ DALEJ

Fot. Sports United GmbH