Co prawda historia wydarzyła się w Radomiu, jednak…mogło się to zdarzyć wszędzie. Otóż, w ręce radomskich policjantów wpadł 26-letni mieszkaniec tego pięknego miasta, który włamał się do sklepu. Nic jednak nie ukradł, bo zaraz po włamaniu zwyczajnie… zasnął.
Do incydentu doszło w Radomiu na ulicy Młodzianowskiej. Policjanci otrzymali informację, że doszło tam prawdopodobnie do włamania. Gdy funkcjonariusze dotarli na miejsce, stwierdzili, że faktycznie doszło do włamania.
26-letni młodzieniec po wybiciu kilku szyb wszedł do budynku jednej z firm, jednak nie udało mu się nic ukraść, ponieważ ze względu na stan upojenia alkoholowego zasnął w pomieszczeniu 🙂
Jak się okazało, chwilę wcześniej włamał się też do sąsiedniego sklepu i uszkodził zaparkowany przed budynkiem samochód. Nietrzeźwy sprawca trafił do policyjnej celi, a po wytrzeźwieniu usłyszał 3 zarzuty. Teraz odpowie za usiłowanie włamania oraz uszkodzenie mienia.
Info. KWP Radom.