Femme fatale, bezbronne anioły, diablice – w najróżniejszych odsłonach zobaczymy płeć piękną na wystawie w Płockiej Galerii Sztuki.
Już w piątek zapraszamy na wernisaż wystawy „Antoni Fałat i kobiety”. Na ekspozycji zaprezentowanych zostanie kilkadziesiąt portretów kobiet, w tym najnowsze obrazy artysty, którymi udowadnia, że nie tylko uroda i klasyczne rysy czy piękne ciało mogą przyciągnąć uwagę i zafascynować oglądającego. – Kobiety są tajemnicze, demoniczne. Dla każdego mężczyzny kobieta jest jak nieznany kontynent. Ich uroda nie polega na posiadaniu warunków do wystąpienia w reklamie – powiedział w jednym z wywiadów prof. Antoni Fałat. Często magnesem staje się elektryzujące spojrzenie, władcza postawa albo to „coś” – kobiecość, którą udało się uchwycić malarzowi.
Jak zauważa Magdalena Sołtys, kurator wystawy, kobiety z obrazów Fałata „Zasiedlają płótna jak dumne manekiny. Oglądamy akty, pół-akty, popiersia-portrety, sceny wielofiguralne w swobodnych ujęciach… Zblazowane, frapujące, skomplikowane, nieodgadnione, uwodzicielskie, drapieżne, nierzadko puste czy próżne, lub – zdaje się – spokojne i łagodne, kiedy indziej obarczone jakąś traumą, bólem czy zawodem, pozostając w połowicznym kontakcie ze światem, w błogim i niepokojącym letargu czy zawieszeniu, udają, że nie są przyłapywane przez nas in flagranti (…) Liczne femme fatale, bezbronne anioły (niejednokrotnie w towarzyszeniu rogatych zwierząt), diablice, może i kobieta-jednorożec – mimo tym razem współczesnego kostiumu, są one archetypowe”. Wystawa to rodzaj psychologicznego portretu zbiorowego kobiet.
Wernisaż rozpocznie się o godzinie 17. Wystawę „Antoni Fałat i kobiety” będzie można oglądać do 9 marca.