W Parku Północnym stanęły trzy hotele dla zapylaczy roślin. Wykonane są ze starych mebli, drewna, słomy, pędów roślin oraz elementów ceramicznych, które były odpadami. „Wybudowali” je pracownicy ekipy remontowej Przedsiębiorstwa Gospodarowania Odpadami w Płocku.
Pierwszy hotel dla zapylaczy stanął w Płocku na Podolszycach Południe i był inicjatywą zgłoszoną do Budżetu Obywatelskiego Płocka. – Kolejne dwa wykonaliśmy, nawiercając pnie uschniętych drzew w parku przy schodach Broniewskiego. Przed miesiącem zaś Przedsiębiorstwo Gospodarowania Odpadami postawiło dwa hotele dla dzikich zapylaczy w sąsiedztwie gmachu Politechniki Warszawskiej przy ul. Łukasiewicza – wymienia Hubert Woźniak, z biura prasowego ratusza. I dodaje, że musimy pamiętać, że nie będziemy mieli owoców i zieleni miejskiej bez owadów zapylających.
Tymczasem koszenie traw, czy grabienie liści niszczy ich naturalne kryjówki. Hotele dla dzikich zapylaczy zaś pozwalają różnym gatunkom pszczół i trzmieli znaleźć schronienie i rozmnażać się.
Fot. UMP.