Niestety, mamy do przekazania smutną informację i dlatego aktualizujemy wcześniejszy tekst. 39-letni Jakub, którego szukała policja, nie żyje.
Przypomnijmy, mężczyzna w minioną sobotę wyszedł z domu około godz. 13. Z domu odjechał samochodem marki BMW. Jeszcze tego samego dnia, wieczorem, policja odnalazła auto na parkingu przy cmentarzu komunalnym.
W poniedziałek, 29 kwietnia nadeszła informacja z policji, że ciało zaginionego mężczyzny zostało odnalezione również w okolicy cmentarza komunalnego. Wykluczono udział osób trzecich.
„Odszedł od nas Kuba – mąż, brat, ojciec i wrażliwy, dobry człowiek. Przez długi czas zmagał się z poważną chorobą – depresją, która niestety okazała się silniejsza niż wszystkie starania jego i naszych bliskich” – czytamy na portalu zrzutka.pl.
Trwa zbiórka funduszy na pochówek na cmentarzu zabytkowym przy al. Kobylińskiego, nieopodal domu, i na skromny nagrobek. „Zależy nam, by miejsce spoczynku Kuby było dostępne, zwłaszcza dla jego żony, syna oraz córki, która choruje na zespół Downa i cukrzycę typu 1. Dalsze lokalizacje byłyby dla nich dużym utrudnieniem w codziennym odwiedzaniu grobu” – dodano. Jak dotąd z zakładanej kwoty 20 tys. zł udało się uzbierać ok. 3,7 tys. zł. Kwwota stale rośnie.
Foto: Zdjęcie poglądowe, KB

