Za 5 złotych całe „80 milionów”

„80 milionów” – solidarnościowy zryw w konwencji kina akcji. Znakomity przykład kina popularnego, łączący fakty historyczne z czystą rozrywką. Mowa o obrazie, który będzie można obejrzeć Kinie za Rogiem już w sobotę, 12 marca o godzinie 18, a po nim spotkanie z Józefem Piniorem.

Dlaczego z Józefem Piniorem? Jest to nauczyciel akademicki, działacz opozycji w PRL, były poseł do Parlamentu Europejskiego, były senator, w 1980 organizował (m.in. wraz z Władysławem Frasyniukiem) struktury „Solidarności” na Dolnym Śląsku. Tuż przed wprowadzeniem stanu wojennego podjął z konta związku tytułowe 80 mln zł. Dzięki temu nie zostały one zajęte przez władze komunistyczne. Fundusze te zostały zdeponowane u metropolity wrocławskiego Henryka Gulbinowicza i w następnych latach posłużyły do organizacji podziemnych struktur „Solidarności”.

Ta historia stała się kanwą filmowej opowieści Waldemara Krzystka, który – jak sam powiedział – nakręcił film o radości, którą odczuli wszyscy w 1981 roku, gdy dowiedzieli się o wypłaceniu z banku – w ostatnim momencie, 10 dni przed wprowadzeniem stanu wojennego – 80 milionów związkowych pieniędzy.

Dziś taka transakcja nie wzbudzałaby zastrzeżeń, ale wtedy SB kazało dyrektorom banków zgłaszać każdą wypłatę powyżej 50 tysięcy. Kiedy specsłużby zorientowały się, że związkowcy wzięli pieniądze, rozpoczęto na nich obławę połączoną z brutalną propagandą w mediach. Krzystek przedstawił tę rozgrywkę w konwencji „skoku na bank”. Józek (Krzysztof Czeczot), Piotr (Maciej Makowski) i Staszek (Wojciech Solarz) są młodymi idealistami. Praca w związku jest dla nich wyrazem sprzeciwu wobec komunistycznych kłamstw, cynizmu i pogardy

To rzadki we współczesnym polskim kinie przykład filmu opowiadającego o współczesnej historii bez martyrologii. Opowiedziany ze swadą, z dużą dozą humoru i świetnymi kreacjami aktorskimi, film Krzystka pokazuje, że w związku byli faceci mający dość tupetu, by zgarnąć SB sprzed nosa tytułowe miliony. I zrobili to w stylu, którego nie powstydziliby się bohaterowie hollywoodzkich produkcji.

Jednym z największych atutów filmu jest przedstawienie drugiej strony barykady. Józka, Staszka i Piotra tropią esbecy będący w większości ich rówieśnikami. Dlaczego nie poszli za solidarnościową rewolucją? Jedną z odpowiedzi jest postawa kapitana Sobczaka (Piotr Głowacki), koordynującego akcję przeciwko liderom związku. Rzadko trafiają się w polskim kinie tak zagrane czarne charaktery.

Przypominamy, Kino za Rogiem, 12 marca godz. 17 – „80 milionów” (Polska, czas: 102 min.) – film sensacyjny w reż. Waldemara Krzystka oparty na faktach. Po filmie spotkanie z Józefem Piniorem. Bilet kosztuje jedynie 5 zł.

1041x1500_m2fyua