Stan jakości płockiego powietrza ze względu na wczorajsze „zachowanie” stacji pomiarowych wskazujących jego czystość, jest dziś szeroko komentowany na Facebooku. Całą sprawę opisaliśmy w artykule: Znowu stężenie benzenu w płockim powietrzu poszybowało w górę. Co odpowie Orlen?.
Poniżej zamieszczamy odpowiedź PKN Orlen na nasze pytanie:
„W związku z informacjami dotyczącymi stanu powietrza w Płocku, informujemy, że na bieżąco sprawdzamy proces produkcyjny. Ze wstępnych analiz wynika, że obecnie nie mamy podstaw do tego, aby uznać, że stężenia benzenu zarejestrowane przez jedną ze stacji monitoringowych w godzinach nocnych mogły być spowodowane pracą naszych instalacji. Zaznaczyć należy, że odnotowane stężenia benzenu nie przekraczały wartości odniesienia dopuszczonych do wprowadzania do powietrza Rozporządzeniem Ministra Środowiska.
W żadnym z obszarów nie były prowadzone prace, które powodowałyby wzrost immisji benzenu na stacjach monitoringowych. Niemniej jednak nasi specjaliści wciąż analizują dane systemowe, aby dogłębnie ocenić zaistniałą sytuację. Zapewniamy, że z niezwykłą powagą traktujemy wpływ zakładu na otoczenie. Tym samym procesy technologiczne prowadzimy ze szczególną starannością i odpowiedzialnością za stan środowiska naturalnego.
Jednocześnie informujemy, że trwa postój instalacji Olefin. Tym samym nad zakładem są widoczne płomienie na pochodniach. Zachodzący w nich proces spalania frakcji węglowodorowych od C1 do C4 odbywa się w obecności pary wodnej, w związku z czym nie występują uciążliwości zapachowe, a pojawienie się płomienia na pochodni w żadnym wypadku nie oznacza większej emisji substancji do atmosfery poza emisją CO2 powstającą w wyniku pełnego spalania. Proces ten może się utrzymywać orientacyjnie do najbliższego weekendu. Procedura ta w zaistniałej sytuacji jest nieunikniona i zgodna z instrukcją bezpiecznego zatrzymywania i uruchamiania instalacji”.
Z odpowiedzi wynika, że to nie Orlen zanieczyścił w nocy powietrze. Zatem kto? I tu prośba do polityków różnych opcji i władz PKN Orlen. Czy ponad podziałami można ustalić, kto naraża płocczan i mieszkańców powiatu na utratę zdrowia?
Fot. Archiwum Dziennika Płockiego oraz PKN Orlen.